Zwycięzcę wyłonił tie-break. W nim podopieczni Javiera Webera prowadzili 2:4. Wówczas trener Igor Kolaković wziął czas, a po nim jego gracze uzyskali cztery oczka z rzędu. Duża w tym zasługa zagrywającego Bojana Janicia, który ubiegły sezon spędził w Treflu Gdańsk. Sytuacja szybko się zmieniła, bo przyjezdni znów odskoczyli na dwa punkty (8:10), a udany fragment zaliczył Gustavo Scholtis. W końcówce błędy popełniali i zawodnicy, i sędziowie. Ostatecznie skutecznie obił blok Lucas Ocampo i goście wygrali do 13. Do składu Serbii powrócili doświadczeni Nikola Grbić, Ivan Miljković i Andrija Gerić. Wszyscy jednak obserwowali spotkanie z ławki rezerwowych. W grupie B prowadzą Francuzi, przed Argentyńczykami i Serbami. Serbia - Argentyna 2:3 (25:20, 22:25, 25:18, 23:25, 13:15) Najwięcej punktów: Sasa Starović 22 - Alejandro Spajić 15 Serbia: Kovacević, Janić, Petković, Stanković, Starović, Podrascanin oraz Samardzić (l), Marić, Bjelica Argentyna: Arroyo, Uriarte, Scholtis, Quiroga, Spajić, Garcia oraz Meana (l), Filardi, De Cecco, Porporatto, Ocampo, Chavez, Conte