Szybszy - o 0,33 - był tylko Micheal Phelps, kiedy podczas ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich w Pekinie ustanowił rekord świata. Przed ostatnią częścią dystansu - 50 m stylem dowolnym - rezultat Lochtego był nawet o 0,02 lepszy od rezultatu Phelpsa z rekordowego wyścigu. "Jestem trochę zaskoczony osiągniętym wynikiem - powiedział po zawodach Lochte. - Co więcej, analizowałem już z trenerem finałowy wyścig i dostrzegliśmy możliwości poprawy. Wydaje się, że jestem w stanie popłynąć szybciej, może nawet o sekundę". Nie wiadomo jeszcze czy podczas mistrzostw świata w Rzymie (17 lipca - 2 sierpnia) rywalem Lochtego będzie w stylu zmiennym Phelps. "Nie mam nic przeciwko temu, by wystartował. To fantastyczny zawodnik i świetny przeciwnik. Rywalizacja z nim strasznie mobilizuje" - dodał Lochte. Phelps, ośmiokrotny złoty medalista pekińskiej olimpiady, z powodu bólu szyi zrezygnował ze startu na 100 m stylem dowolnym. Pod jego nieobecność mistrzem kraju został Nathan Adrian - 48,00. Lepszy rezultat zanotował jednak płynący w finale B reprezentujący jedną z miejscowych uczelni brązowy medalista z Pekinu, Brazylijczyk Cesar Cielo - 47,69. Ponieważ mistrzostwa kraju stanowią dla amerykańskich pływaków kwalifikacje do MŚ Cielo nie mógł wystąpić w finale A. "Popłynąć szybciej od mistrza USA, to coś znaczy, ale zdaję sobie sprawę, że w Rzymie rezultaty będą znacznie lepsze" - przyznał Brazylijczyk.