- Na pewno wynik z Kartageny jest bardzo dobry, ale to wcale nie znaczy, że jesteśmy już w finale - powiedział trener tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Nęcek. Zwrócił uwagę, że zawodniczki UCAM Kartagena "zarówno w poprzednim, jak w obecnym meczu mają argumenty sportowe", których nie wolno lekceważyć. W zespole UCAM, podobnie jak w Kartagenie, nie zagra liderka tej drużyny reprezentantka Hiszpanii Shen Yanfei. Natomiast KTS SPAR-Zamek wystąpi, jak zaznaczył Nęcek, "w optymalnym składzie". W Tarnobrzegu zagrają m.in. Li Qian, Han Ying i Natalia Partyka. - Mamy bardzo napięty terminarz. W niedzielę nasze zawodniczki wróciły z udanego dla nich turnieju World Tour w Katarze. Trwają też rozgrywki ligowe. Nie mieliśmy czasu na dodatkowe przygotowania do piątkowego spotkania - zauważył trener. Podkreślił, że tarnobrzeżanki, które "mają prawo być zmęczone" są "w dobrej formie". "Liczę, że będziemy się cieszyć po meczu. Postaramy się wygrać to spotkanie" - zauważył. W ćwierćfinale LM tenisistki stołowe KTS SPAR-Zamek Tarnobrzeg pokonały turecki zespół Fenerbahce Sport Club Stambuł. Wcześniej, w trakcie rozgrywek grupowych, okazały się lepsze od Linz AG Froschberg i CP Lyssois Lille Metropole. W półfinale LM znalazły się po raz pierwszy. W drugim półfinale spotkają się Berlin Eastside i Linz AG Froschberg. Pierwszy mecz wygrał zespół niemiecki 3:2. Początek piątkowego spotkania w Tarnobrzegu o godz. 17.00.