W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu (grupa G) Real w środę zmierzy się z AC Milan. Przed dwoma tygodniami na Santiago Bernabeu piłkarze trenera Jose Mourinho wygrali 2:0, a gole zdobyli Portugalczyk Cristiano Ronaldo i Niemiec Mesut Oezil. "Nasz cel jest prosty. Zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie tak szybko, jak tylko jest to możliwe" - podkreślił portugalski obrońca Realu Ricardo Carvalho. W LM Królewscy wygrali dotychczasowe trzy mecze, nie tracąc przy tym bramki. W innym spotkaniu tej grupy Auxerre podejmie Ajax Amsterdam. Jeśli drużyna Ireneusza Jelenia i Dariusza Dudki poważnie myśli o zajęciu trzeciego miejsca dającego prawo gry w 1/16 finału Ligi Europejskiej, musi wygrać. Do tej pory nie zdobyła nawet punktu, a w Holandii przegrała 1:2. Jeleń wciąż pauzuje z powodu kontuzji. We wtorek uwagę kibiców powinna przykuć konfrontacja Tottenhamu Hotspur z Interem. W poprzedniej kolejce obrońcy trofeum wygrali z Ostrogami na własnym stadionie 4:3. Jeśli mediolańczycy ponownie zwyciężą, zapewnią sobie awans do fazy pucharowej. Na San Siro świetnie spisał się Gareth Bale. 21-letni Walijczyk popisał się w drugiej połowie klasycznym hat-trickiem, a gospodarze, którzy do przerwy prowadzili 4:0, zaczęli drżeć o końcowy sukces. "Bale był fantastyczny. W przeszłości śledziliśmy jego poczynania i zastanawialiśmy się nad ściągnięciem go do Interu. To byłby bardzo dobry interes, bo teraz jest nieporównywalnie więcej wart" - przyznał mistrza Włoch Massimo Moratti. Trzy punkty prawo gry w drugiej rundzie dadzą także piłkarzom: Olympique Lyon (grają w Lizbonie z Benfiką), Barcelony (na wyjeździe z FC Kopenhaga), Bayernu Monachium (w Rumunii z CFR Cluj), Chelsea (na Stamford Bridge ze Spartakiem Moskwa) oraz Arsenalowi (w Doniecku z Szachtarem). Manchester United to jedyna drużyna z grona liderów grup, której zwycięstwo nie zapewni jeszcze miejsca w czołowej "16" rozgrywek. Czerwone Diabły zmierzą się z Bursasporem. Alex Ferguson do Turcji z różnych powodów nie zabrał m.in. Rio Ferdinanda, Wayne'a Rooneya, Ryana Giggsa i Michaela Owena. Debiutujący w LM gospodarze nie zdobyli dotąd ani punktu, ani nawet bramki.