37-letni Samsonow już dziewięć razy triumfował w LM - pięciokrotnie z belgijskim Charleroi, trzykrotnie z Borussią Duesseldorf i - w ubiegłym roku - z rosyjskim Gazpromem. Jeśli 26 kwietnia zespół z Orenburga utrzyma zaliczkę z Francji, białoruski pingpongista zrówna się w klasyfikacji wszech czasów z Borussią, która dziesięć razy sięgnęła po trofeum (z wliczonymi zwycięstwami w Pucharze Europy). Piątkowe spotkanie nie było udane dla Samsonowa (mistrz Europy z 1998, 2003 i 2005 roku, wicemistrz świata 1997), bowiem przegrał z Gao Ningiem 1:3. Punkty dla Gazpromu zdobyli: Niemiec Dimitrij Ovtcharov 2 i Aleksiej Smirnow. Urodzony na Ukrainie Ovtcharov, brązowy medalista olimpijski z Londynu, jako jedyny w tym sezonie pokonał Gao Ninga (3:2). Singapurczyk miał do tej pory bilans 9-0. Z kolei Ovtcharov już po raz piąty z rzędu rywalizuje w finale Champions League, w 2009 roku grał w barwach Borussii, 2010 - Charleroi, a 2011 i 2012 - Gazpromu. Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki odpadł w ćwierćfinale LM i występował w Pucharze ETTU. W niedzielę zagra u siebie (godz. 12) z UMMC Jekaterynburg w pierwszym spotkaniu finałowym. W składzie mistrza Polski zabraknie lidera - Jiang Tianyia z Hongkongu, który nie otrzymał zgody na przyjazd od swojej federacji.