Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę o godz. 16.00 w Hali Legionów w Kielcach i będzie to pojedynek 7. kolejki grupy B Ligi Mistrzów. Sprzedaż biletów kielecki klub prowadził między innymi w internecie przez swoją stronę klubową oraz w dwóch punktach sprzedaży w centrum miasta. Dla kibiców przeznaczono w ten sposób około 1000 wejściówek, bo pozostałe 3000 miejsc zajęły osoby, które kupiły karnety na wszystkie spotkania w europejskich pucharach. - Przez pierwsze pięć minut sprzedaży internetowej na naszej stronie pojawiło się 12,5 tysiąca użytkowników. Między 12 a 13.30, kiedy prowadzona była sprzedaż, zanotowaliśmy ponad 20 tysięcy odwiedzin unikalnych użytkowników. Nawet biorąc pod uwagę pesymistyczne założenie, że niespełna połowa odwiedziła stronę tylko w celu kupienia biletów, i jeśli dodamy te gigantyczne kolejki które były w centrum miasta, to spokojnie możemy zakładać, że co najmniej 15 tysięcy osób chciałoby obejrzeć to spotkanie na żywo - mówi Paweł Papaj, menedżer kieleckiego klubu. - To świadczy o rosnącej popularności piłki ręcznej. Notowaliśmy nie tylko wejścia z Kielc czy regionu świętokrzyskiego ale z całej Polski - dodaje Radosław Wasiak, dyrektor Vive Targów Kielce. W Hali Legionów na sobotę przygotowano maksymalną liczbę tzw. dostawek. - krzeseł ustawianych na specjalnych podestach. Dzięki temu hala, która nominalnie może pomieścić 3000 osób, przyjmie co najmniej 4200 osób. - Hala nie jest z gumy, więcej zrobić się nie da. Na pewno podejmiemy rozmowy z władzami miasta o możliwościach jej rozbudowy, przebudowy czy znalezienie jakiegokolwiek innego wyjścia - dodał Papaj. Poza czterema tysiącami szczęśliwców, którzy maja bilety reszta kibiców będzie mogła obejrzeć transmisję z tego spotkania w TVP Sport. Leszek Salva