- Niezwykle cieszymy się z awansu, ale na horyzoncie pojawia się kolejny bardzo trudny temat przyznania licencji. Mamy pewne obawy, jak to się zakończy - przyznał we wtorek Jakub Urbanowicz, współwłaściciel klubu. Od niedawna przy alei Unii trwa remont części stadionu. W ŁKS mają nadzieję, że zmiany, które obecnie przeprowadzają, wystarczą do uzyskania licencji. PZPN jest innego zdania, uważa że to działania prowizoryczne. Dlatego też lider pierwszej ligi ma plan B - może grać na obiekcie GKS Bełchatów. To jednak wariant awaryjny, którego wszyscy woleliby uniknąć. Do uzyskania licencji ma wystarczyć pisemna deklaracja władz miasta o budowie nowego stadionu przy alei Unii. Dlatego też czwartkowe spotkanie władz ŁKS z Hanną Zdanowską było takie ważne. Prezydent Łodzi wręczyła drużynie dużą butelkę szampana, pogratulowała awansu i ogłosiła wiadomość, na którą wszyscy czekali. - W czerwcu zostanie ogłoszony przetarg, macie moje słowo. Możecie mnie potem rozliczyć z tej deklaracji - zapewniła. 140 milionów złotych na tę inwestycję ma pochodzić od miasta. - To bardzo ważna dla nas decyzja. Myślę, że to pomoże rozwiązać niektóre nasze problemy - uważa Filip Kenig, drugi ze współwłaścicieli ŁKS. Wniosek licencyjny klub zamierza teraz poprzeć odpowiednimi dokumentami, a w nich ma znaleźć się m.in. wspomniana obietnica Hanny Zdanowskiej. - Mam nadzieję, że wynik dzisiejszych rozmów zadowoli Komisję Licencyjną, że dopuszczą nas do Ekstraklasy. Może dojdą w PZPN do wniosku, że warto nam dać możliwość gry przez np. najbliższe półtora roku jeszcze na starym obiekcie. Oby! - mówi nam Tomasz Wieszczycki, dyrektor sportowy ŁKS. Warunkiem otrzymania licencji jest również brak zaległości finansowych wobec pracowników czy innych instytucji takich, jak Urząd Skarbowy. Jak udało nam się ustalić, klub nie wypłacił piłkarzom dwóch ostatnich pensji. Teraz kwota do wypłaty jest większa, bo ŁKS obiecał zawodnikom za awans milion złotych do podziału. - W najbliższym czasie będziemy stopniowo regulować zaległości - zapewniają jednak przy alei Unii.