Wstrząsające dane o finansowych szaleństwach West Ham wyszły na jaw, gdy klub przez niekontrolowane wydatki nagle znalazł się na krawędzi bankructwa. Okazało się wtedy, że sprowadzeni odpowiednio za 3 i 6 milionów funtów Frederik Ljungberg i Kieron Dyer byli najdroższymi zawodnikami w historii "Młotów". Wyliczono, że każdy ich mecz w barwach West Ham wart był nawet ponad milion funtów! Na tę kwotę składają się cena zakupu piłkarza, wynagrodzenie oraz przeróżne premie i dodatki, jakie obaj zagwarantowali sobie w kontraktach. W opublikowanym przez klub raporcie, dyrektor finansowy West Ham, Nick Igoe przyznaje: "Dwóch piłkarzy, z których jednego już nie ma w naszym klubie wystąpili w sumie w 32 meczach dla Wesh Ham, co kosztowało nas w sumie 34 miliony funtów". Dyer i Ljungberg trafili na Upton Park w 2007 roku. Obu sprowadził ówczesny prezes, Eggert Magnusson. Marnotrawstwem pieniędzy było również sprowadzenie Nigela Quashie i Caluma Davenporta, których 15 meczów kosztowało aż 12 milionów funtów. "Żaden klub nie może pozwolić sobie na wydawanie tylu pieniędzy na piłkarzy, którzy nie spełniają oczekiwań. W ostatnich latach podjęto wiele chybionych decyzji" - dodaje Igoe. Ljungberg odszedł z West Ham do Seattle Sounders w 2008 roku, zaś Dyer wciąż jest piłkarzem "Młotów". Od 2007 zmaga się z kontuzjami, rozegrał tylko 12 meczów dla klubu z Upton Park.