Od początku w drużynie Borussii zagrał na prawej obronie Łukasz Piszczek. Polak miał nawet szansę, aby zaznaczyć swój udział golem, po jednym z rzutów rożnych uderzał piłkę głową, ale niecelnie. Wcześniej próbował również Marco Reus. Bez powodzenia. Zdecydowanie lepsze sytuacje mieli jednak gospodarze. Sygnał do ataku dał Vossen w 13. minucie, ale jego strzał przeleciał obok słupka. Jeszcze bardziej gorąco zrobiło się chwilę później, gdy Marco Reus w ostatnim momencie wybił piłkę na rzut rożny. Blisko pokonania Burkiego był także Groeneveld (38.). Jego półwolej nie trafił jednak do siatki. Po przerwie długo nikt nie potrafił przechylić szali na swoją korzyść, dobrą okazję miał m.in. Piszczek po podaniu Kagawy. Dopiero w samej końcówce dość przypadkowo piłkę dostał Pulisić i efektownym lobem pokonał bramkarza gospodarzy. To był piąty mecz między tymi ekipami w europejskich pucharach, ale pierwszy we Lidze Mistrzów. Borussia wygrała po raz trzeci. FC Brugge - Borussia Dortmund 0-1 (0-0) 0-1 Pulisić (85.)