Liga Europejska - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabele W Tel Awiwie piłkarzom Hapoelu i Legii pozostał do rozegrania mecz właściwie bez stawki. Gospodarze wiedzieli, że dawno odpadli już z rozgrywek Ligi Europejskiej, goście zaś, że awans do dalszej fazy mają zapewniony. Może dlatego początek spotkania wyglądał, jakby drużyny umówiły się na zwykły sparing. Jako pierwsza zaatakowała Legia, która w początkowej fazie meczu prezentowała się o wiele lepiej. W 7. minucie mocno po rzucie rożnym uderzał Dickson Choto, ale przeniósł piłkę ponad poprzeczką. Identycznie zachował się 10 minut później, również strzelając nieprecyzyjnie. Najlepszą okazję dla Legii zmarnował jednak w 15. minucie Miroslav Radović, który wpadł w pole karne z prawego skrzydła, uciekł obrońcom, ale strzelając z ostrego kąta, trafił tylko w bramkarza. Z dobitką próbował pospieszyć Maciej Rybus, lecz został uprzedzony przez obrońców. Jeszcze w 22. minucie mocno uderzał Janusz Gol. Na posterunku był jednak Apoula Bete Edel. Gdy wydawało się, że gol dla Legii jest tylko kwestią czasu, za grę wzięli się gospodarze. W 25. minucie ostrzeżeniem był kąśliwy strzał Tamuza, który z trudem obronił Wojciech Skaba. Po kolejnym uderzeniu na bramkę, w 33. minucie, Skaba nawet nie drgnął. Salim Toama przymierzył precyzyjnie z rzutu wolnego i golkiper Legii wyjmował piłkę z siatki. Przed przerwą groźnie było jeszcze dwukrotnie. W 42. minucie z 30 metrów huknął Avihai Yadin, ale jego uderzenie przeleciało tuż nad poprzeczką, a chwilę potem Legię podkręconym strzałem z rzutu wolnego znów postraszył Toama. Tym razem piłka minęła spojenie słupka i poprzeczki o 20 centymetrów! Druga połowa również rozpoczęła się od ataków Legii. Warszawiacy szybko chcieli zdobyć bramkę wyrównującą. Uderzali Radović i Rybus (53. i 60. minuta), ale bez powodzenia. Niebawem goście grali z przewagą jednego zawodnika. Po ostrym faulu na Michale Żyro drugą żółtą kartkę zobaczył Gal Shish i Hapoel musiał aż do końca radzić sobie w "dziesiątkę". Przewaga Legii uwidoczniła się jeszcze bardziej. Goście może nie bombardowali, ale dość poważnie ostrzelali bramkę Bete Edela. Próbowali strzałów kolejno: Rzeźniczak, Radović, Wolski i Kucharczyk, ale bez powodzenia. W 75. minucie najlepszą sytuację na wyrównanie zmarnował Miroslav Radović, który podobnie jak w 1. połowie przegrał pojedynek sam na sam z kameruńskim bramkarzem. Gdy wydawało się, że gol jest tylko kwestią czasu, bramka faktcznie padła. Z tym, że do siatki trafili osłabieni piłkarze Hapoelu, którzy oddali pierwszy groźny strzał w 2. połowie. Technicznym, mierzonym uderzeniem w samo okienko bramki Wojciecha Skaby popisał się Avihai Yadin i było 2-0. Była 77. minuta spotkania, które w tym momencie właściwie się zakończyło. Mający dwubramkowe prowadzenie gospodarze zaczęli grać z większą pewnością siebie i pewnie dowieźli 3 punkty do końcowego gwizdka. Zobacz zapis relacji LIVE z meczu Ligi Europejskiej, Hapoel - Legia Hapoel Tel Awiw - Legia Warszawa 2-0 (1-0) Bramki: 1:0 Salim Toama (33), 2:0 Avihay Yadin (76). czerwona kartka: Gal Shish z Hapoelu (63. za drugą żółtą). Żółte kartki - Hapoel: Gal Shish, Shay Abutbul. Sędzia: Thomas Einwaller (Austria). Hapoel: Apoula Edel - Iyad Hutaba, Walid Badir, Mor Shushan, Gal Shish - Mirko Oremus, Roei Gordana (70. Mahmoud Abbas), Avihay Yadin, Omer Damari (24. Shay Abutbul), Salim Toama (78. Maaran Al Lala) - Toto Tamuz. Legia: Wojciech Skaba - Jakub Rzeźniczak, Dickson Choto, Inaki Astiz, Tomasz Kiełbowicz (86. Moshe Ohayon) - Michał Żyro (71. Michał Kucharczyk), Janusz Gol, Daniel Łukasik (60. Rafał Wolski), Miroslav Radović, Maciej Rybus - Danijel Ljuboja. Zobacz tabelę i wyniki Grupy C Ligi Europejskiej