Lech zagra w Moskwie na sztucznej nawierzchni. Czy dla młodego napastnika ma to jakieś znaczenie? - Nie, myślę, że aż tak wielkiego nie ma. Wiadomo, jest tam też trochę trawy naturalnej, to przecież mieszanka, która dodatkowo jeszcze jest polewana. Mam nadzieję, że dużej różnicy nie będzie, a jeśli nawet, to myślę, że się na nią szybko przestawimy - opowiadał reprezentant Polski. Zapytany o swoją aktualną dyspozycję, odpowiedział krótko i z uśmiechem. - Mam nadzieję, że jest dobra. Czy Mecz w Rosji jest decydujący dla Lecha w rozgrywkach fazy grupowej? - pytamy dalej Roberta. - Nie, uważam, że nie, ważny, ale nie decydujący. Parę meczów jeszcze zostało, w których można powalczyć o punkty - powiedział z przekonaniem w głosie młody snajper "Kolejorza".