Mecz z Czechami to nie pierwszy zdarzenie, że defensywny pomocnik Lewandowski strzela gola. Ważne trafienie zaliczył chociażby w starciu z Portugalią na stadionie Światła. - Znalazłem się we właściwym miejscu i piłka pięknie mi siadła. Tak jak trzeba - opowiadał "Lewy" w TVP Sport. - Ten gol bardzo mnie cieszy. Mariusz pochawlił też naszych obrońców, którzy uporali się z tuzami tej klasy, co Jan Koller i Milan Barosz. - Stoperzy radzili sobie bardzo dobrze z nimi. Trzymali ich krótko, nie dali się rozpędzić. To był klucz do sukcesu - cmokał z zachwytu "Lewy".