"Biało-czerwoni" zgromadzili łącznie 817,8 pkt, i wystąpili w składzie: Maciej Kot, Krzysztof Miętus, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Austriacy, którzy zdeklasowali rywali, wyprzedzili Polaków o 156,5 pkt, Niemcy o 101,8 pkt, a Rosjanie o 78,3. U progu letniego sezonu podopieczni trenera Łukasza Kruczka zademonstrowali niestabilną formę. Najlepiej z polskiej ekipy zaprezentował się Maciej Kot, który w pierwszej serii osiągnął 126 m, a w drugiej wynik poprawił jeszcze o metr. Uznawany za lidera w ekipie Kruczka Kamil Stoch tym razem nie spisał się najlepiej. Zaliczył dwie bardzo przeciętne odległości - 111 i 103 metrów. To po jego fatalnym skoku w drugiej serii Polaków, którzy zajmowali czwartą lokatę, zdołali wyprzedzić jeszcze Czesi i Słoweńcy. "Biało-czerwoni" na półmetku zawodów byli na czwartym miejscu i mieli jeszcze realne szanse na podium. Do trzecich Rosjan tracili 6,8 pkt. Druga seria była jednak w ich wykonaniu jeszcze gorsza i nie tylko nie utrzymali pozycji, ale i spadli o dwie. Niespodzianką jest także słaba postawa Finów, którzy nie zakwalifikowali się do drugiej serii zawodów. W niedzielę w Zakopanem, odbędzie się konkurs indywidualny. Wystąpi w nim pięciu Polaków. Oprócz skaczących w "drużynówce", także Bartłomiej Kłusek. Po konkursie drużynowym powiedzieli: Maciej Kot (AZS Zakopane): "Karty podczas konkursu drużynowego LGP w Zakopanem rozdawała pogoda, zwłaszcza podmuchy ciągle zmieniającego kierunek wiatru. Mnie się udało trafić na lepsze warunki i bardzo dobrze mi się skakało. Uważam, że z konkursu na konkurs idzie mi coraz lepiej. Skoki są równiejsze, a to cieszy". Krzysztof Miętus (AZS Zakopane): "Wprawdzie lubię Wielką Krokiew, ale warunki pogodowe zdecydowanie popsuły mi przyjemność skakania. Wiatr dał mi się we znaki. Zwłaszcza w drugim skoku go poczułem, ale jaki to miało wpływ na odległość okaże się po oglądnięciu nagrania video. Mimo wszystko moje skoki mogły być o wiele lepsze". Dawid Kubacki (TS Wisła Zakopane): "Czuję spory niedosyt. Na pewno muszę jeszcze poprawić błędy powodujące spóźnianie skoku. Bez tej korekcji nie ma szans powalczyć o dobre miejsce. Przed startem deszcz nigdy nie przeszkadza, bo mamy zapewnioną osłonę, a w powietrzu po prostu go się nie czuje, natomiast kręcący wiatr zawsze zdecydowanie dokucza". Kamil Stoch (AZS Zakopane) nie chciał, tuż po drugim skoku, oceniać swojego piątkowego startu na Wielkiej Krokwi. Wyniki: 1. Austria 974,3 (pierwsza seria - 504,3/druga seria - 470,0) (Wolfgang Loitzl, Martin Koch, Gregor Schlierenzauer, Thomas Morgenstern) 2. Niemcy 919,6 (436,8/482,8) (Martin Schmitt, Stephan Hocke, Richard Freitag, Severin Freund) 3. Rosja 896,1 (430,0/466,1) (Denis Korniłow, Dimitri Ipatow, Ilja Rosliakow, Paweł Karelin) 4. Czechy 858,2 (411,0/447,2) 5. Słowenia 830,8 (388,9/441,9) 6. Polska 817,8 (423,2/394,6) (Maciej Kot, Krzysztof Miętus, Dawid Kubacki, Kamil Stoch) 7. Norwegia 806,4 (420,9/385,5) 8. Japonia 805,7 (381,4/424,3)