Leszno po raz pierwszy jest gospodarzem żużlowej Grand Prix i będzie to jedno z najważniejszych wydarzeń w 70-letniej historii leszczyńskiej Unii. Organizatorzy są już praktycznie gotowi na przyjęcie uczestników zawodów i licznej rzeszy kibiców. "W ubiegłym roku byliśmy gospodarzem Drużynowego Pucharu Świata, a pod względem organizacji, to niemal identyczna impreza co Grand Prix. Jesteśmy też bogatsi o doświadczenia i dzięki temu możemy uniknąć pewnych błędów, jakie pojawiły się przy organizacji ubiegłorocznej imprezy" - powiedział Sławomir Kryjom, dyrektor sportowy Unii. Przed inauguracją żużlowego sezonu leszczyński obiekt przeszedł modernizację. Wyremontowano m.in. wieżyczkę sędziowską, stanowiska komentatorskie. Powstało nowe centrum dowodzenia policji oraz zmodernizowano zaplecze medyczne. W czwartek na stadionie zostanie zamontowany telebim. Klub z Leszna przygotował na turniej GP 23,5 tysiąca wejściówek. Można je wciąż zamawiać przez internet, a w piątek rano pojawią się w kasach przy stadionie. "Zostało jeszcze pięć tysięcy biletów, ale liczymy, że w sobotę na stadionie zasiądzie komplet widzów. Swój przyjazd zapowiedziały również zorganizowane grupy kibiców zza granicy, głównie ze Szwecji, Danii i Wielkiej Brytanii" - wyjaśnił Kryjom. Oficjalny trening zaplanowano na piątek, na godz. 15.00. Grand Prix tradycyjnie rozpocznie się w sobotę o godz. 19. W turnieju wystartuje czterech Polaków - Tomasz Gollob, Krzysztof Kasprzak, Norweg z polskim paszportem - Rune Holta oraz Jarosław Hampel, który od organizatorów otrzymał "dziką kartę".