Mijający rok obfitował w sporcie w mnóstwo skandalicznych, kuriozalnych sytuacji. Część polskich pływaków, która pojechała na igrzyska w Tokio, mierzyła się z ogromnym rozczarowaniem dyktowanym błędami popełnionymi przez federację. Rozgoryczenia nie zabrakło też w piłce nożnej. Tu przekroczone zostały granice. Pseudokibice Legii Warszawa, zawiedzeni formą zawodników i wynikami, mieli fizycznie zaatakować piłkarzy. W 2021 roku nie obyło się bez szokujących zarzutów. Ujawniono, że Albert Benaiges z FC Barcelony miał dopuszczać się molestowania seksualnego względem podopiecznych piłkarskiej szkółki. Do kontaktów z osobą nieletnią przyznał się inny człowiek związany ze światem sportu - Yannick Agnel. Polscy pływacy mieli wystąpić w Tokio. Szybko wrócili do Polski. Nie ze swojej winy Jeszcze przed startem igrzysk olimpijskich w Tokio z obozu Polaków zaczęły docierać niepokojące sygnały. Ostatecznie sprawdził się czarny scenariusz. Światowa Federacja Pływacka (FINA) podjęła decyzję w sprawie polskich pływaków, którzy mieli początkowo wystartować na igrzyskach. Na skutek błędów proceduralnych, a konkretnie zgłoszonej zbyt dużej kadry olimpijskiej w stosunku do przewidzianych miejsc, sześcioro naszych zawodników ostatecznie nie wystartowało w olimpijskich zmaganiach. Przez to Alicja Tchórz, Paulina Peda, Aleksandra Polańska, Jakub Kraska, Mateusz Chowaniec i Jan Kozakiewicz pełni goryczy i rozczarowania wrócili do Polski. Zapowiedzieli dochodzenia swoich racji na drodze sądowej, a burza wokół skandalicznych wydarzeń tylko przybierała na sile. Prezes Polskiego Związku Pływackiego Paweł Słomiński został wezwany na ministerialny dywanik. Sprawa miała swój finał na początku grudnia. Doszło do kompromisu pomiędzy zawodnikami a Polskim Związkiem Pływackim. Mecz Brazylia - Argentyna przerwany. Wszystko przez pandemię Mecz eliminacji MŚ Brazylia - Argentyna został przerwany z powodu interwencji brazylijskich służb sanitarno-epidemiologicznych, które nie chciały zgodzić się na udział w spotkaniu czterech graczy Argentyny. Byli to zawodnicy podejrzewani o złamanie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. W efekcie reprezentanci Argentyny musieli opuścić plac gry. Stało się to już po rozpoczęciu spotkania. Messi i Neymar próbowali podjąć pertraktacje, lecz bez rezultatów. "Przecież cały świat na nas patrzy!" - miał mówić Lionel.Piłkarskie związki z obu krajów wydały oświadczenia oraz wyraziły głębokie ubolewanie i zaskoczenie zaistniałą sytuacją. Znaleziono podsłuch w gabinecie prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy W październiku dziennikarz śledczy "Gazety Polskiej" Piotr Nisztor przekazał na Twitterze sensacyjne doniesienia o podsłuchu znalezionym w gabinecie prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Do siedziby związku wkroczyli funkcjonariusze. Sprawa trafiła do prokuratury.W rozmowie z Interią Kulesza potwierdził wieści o podsłuchu w jego biurze. Sprawa wciąż jest w toku. Zabezpieczono odciski palców i nagrania z monitoringu. Nie wiadomo nadal, kto zamontował "pluskwę". Gigantyczny skandal na meczu Albania - Polska. Piłkarze obrzuceni przedmiotami O tym skandalu trudno zapomnieć, bowiem zatoczył szerokie, międzynarodowe kręgi. Podczas meczu eliminacji do mistrzostw świata 2022 pomiędzy Albanią a Polską, tuż po golu Karola Świderskiego, rozwścieczeni pseudokibice gospodarzy nie utrzymali nerwów na wodzy i obrzucili "Biało-Czerwonych" różnymi przedmiotami. Spotkanie zostało przerwane. Ostatecznie wznowiono i dokończono je, lecz jasnym stało się, że gospodarze nie unikną kary. Dostali grzywnę w wysokości 150 tysięcy franków i zakaz udziału publiczności na następnym meczu el. MŚ 2022.Co ciekawe, na gorąco po meczu część albańskich mediów za winnych całego zamieszania uznała... Polaków. Oceniali, że to Karol Świderski swoim zachowaniem rzekomo sprowokował miejscowych fanów...Polska, podobnie jak Albania, została ukarana za wydarzenia w Tiranie. FIFA tłumaczyła, że to za "rzucanie przedmiotów i niszczenie stadionu". Skończyło się na grzywnie w wysokości 50 tysięcy franków szwajcarskich i jednym meczu bez kibiców. Maciej Szczęsny wsiadł za kółko, a był pod wpływem alkoholu. Jest wyrok W połowie grudnia Maciej Szczęsny usłyszał wyrok za jazdę pod wpływem alkoholu, której dopuścił się w październiku. Według doniesień portalu Meczyki.pl były sportowiec otrzymał trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych i 60 godzin prac społecznych.O jeździe Macieja Szczęsnego pod wpływem alkoholu informowała Polska Agencja Prasowa. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał 0.6 promila alkoholu. Jak tłumaczył się były piłkarz, jechał odwieźć żonę stewardessę na lotnisko, ponieważ została wezwana podczas dyżuru. "Nie czułem wówczas wpływu alkoholu. Spałem ze trzy godziny po dwóch 'browarach', ale wsiadałem do samochodu z przeświadczeniem, że jestem 'czysty'" - twierdził Szczęsny w rozmowie z Interią. Shuai Peng wypiera się, że oskarżyła chińskiego polityka o napaść seksualną Na początku listopada Shuai Peng publicznie oskarżyła byłego chińskiego wicepremiera o napaść seksualną. Od tamtej chwili przez dłuższy okres nie dawała znaku życia, co zmartwiło jej fanów, społeczność tenisową i organizację praw człowieka. Chińskie media przekonywały, że z Peng nie dzieje się nic złego, lecz ONZ do tych doniesień podchodziła ostrożnie i zażądała dowodów na to, że ze sportsmenką wszystko rzeczywiście jest w porządku.Ostatecznie Międzynarodowy Komitet Olimpijski przeprowadził wideorozmowę z Shuai, podczas której zaoferowano jej wsparcie. Według relacji zawodniczka "wydawała się bezpieczna i zdrowa, biorąc pod uwagę trudną sytuację, w której się znajduje".W połowie grudnia Shuai Peng wydała oświadczenie, w którym zaprzeczyła, jakoby oskarżyła kogoś o napaść seksualną. Tłumaczyła, że jej wpis w mediach społecznościowych został źle zrozumiany. Leszek K. aresztowany. Sprawa jest poważna Jak informowało radio RMF FM, na początku grudnia na wniosek Prokuratury Okręgowej w Krakowie były kierowca rajdowy Leszek K. został zatrzymany w związku z działaniami w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się oszustwami podatkowymi. Według ustaleń śledczych Leszek K. ma być zamieszany w proceder polegający na wykorzystywaniu wewnątrzunijnych przepisów przy zakupie samochodów klasy premium, sprzedawanych następnie w Polsce. Ich wartość miała być obniżona o podatek VAT oraz akcyzę. W tym celu miały być zakładane fikcyjne podmioty gospodarcze, które wystawiały puste faktury VAT. Sąd w Krakowie postanowił, że Leszek K. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Szokujące zarzuty pod adresem trenera szkółki Barcelony Ogromny skandal wokół "Dumy Katalonii". Dziennik "Ara" ujawnił, że jeden z trenerów La Masii miał przed laty dopuszczać się molestowania chłopców i dziewcząt trenujących w słynnej szkółce Barcelony. Dziennikarze dotarli w związku z tą sprawą do relacji ponad 60 osób, a ofiar może być więcej.Albert Benaiges, bo to o niego chodzi, haniebnych czynów miał dopuszczać się w latach 80. i 90. Z dziennikarskiego śledztwa katalońskiej gazety wynika, że mężczyzna miał m.in. masturbować się w obecności młodocianych zawodników i zawodniczek szkółki, prezentować im materiały pornograficzne, obnażać się przed nimi, organizować zabawy o podtekstach seksualnych i dotykać w miejsca intymne.Trener przyznał się do części przytaczanych historii, lecz utrzymuje, że nie dotknął żadnego z podopiecznych. Został zwolniony przez klub FC Barcelona. Pseudokibice Legii Warszawa wparowali do autokaru z piłkarzami. Srogie konsekwencje Aktualny mistrz Polski w piłce nożnej prezentuje fatalną formę i przezimuje w strefie spadkowej z dorobkiem zaledwie 15 punktów. Co więcej, zmaga się z kryzysem nie tylko natury sportowej, ale i wizerunkowej. Interia jako pierwsza informowała, że po jednym ze spotkań pseudokibice klubu ze stolicy mieli wedrzeć się do autokaru z piłkarzami i tam "wymierzyć im sprawiedliwość".Najbardziej ucierpieć mieli Mahir Emreli i Luquinhas. Zaczęto spekulować, że panowie noszą się z zamiarem rozwiązania kontraktów. Wraz z końcem tegorocznych rozgrywek piłkarskiej Ekstraklasy afera nieco przycichła, ale to nie znaczy, że nie będzie miała daleko idących skutków. Mówi się, że Mahir Emreli może domagać się od klubu odszkodowania. Dodatkowo tego typu ekscesy mogą zniechęcić potencjalnych nowych zawodników do podpisania umowy z Legią. Powtórzone losowanie Ligi Mistrzów. Są pierwsi oburzeni Podczas niedawnego losowania Ligi Mistrzów doszło do kuriozalnej sytuacji. UEFA zaliczyła wpadkę, przez którą część klubów podważyło wyniki. Początkowo Villarreal został skojarzony z Manchesterem United, choć nie miało prawa do tego dojść, bo obie ekipy grały razem w grupie. Później gość specjalny Andriej Arszawin wyciągnął kolejną kulkę, z nazwą innego klubu z tego samego miasta - Manchesteru City. Przez stworzone w ten sposób zamieszanie Manchester United nie znalazł się w koszyku przy losowaniu kolejnej pary, w której znalazł się Bayern Monachium oraz Atletico Madryt. Zadecydowano o powtórzeniu całej procedury. Ostatecznie utworzono nowe pary, choć nie wszystkim podobał się taki stan rzeczy. Oburzenia nie krył Real Madryt, który początkowo wylosował Benficę Lizbona, a w wyniku powtórzonego losowania trafił na teoretycznie dużo silniejszego rywala, a mianowicie Paris Saint-Germain.Według hiszpańskiego dziennika "Marca" włodarze "Królewskich" całą tę sprawę odebrali jako zemstę UEFY na ich klubie za pomysł stworzenia Superligi. Yannick Agnel utrzymywał kontakty seksualne z 13-letnią dziewczynką Yannick Agnel został zatrzymany w ramach śledztwa w sprawie gwałtu i napaści na tle seksualnym. Po przesłuchaniu wypuszczono go do domu, lecz zastosowano wobec niego szereg obostrzeń, m.in. zakaz opuszczania Paryża. Były mistrz olimpijski w pływaniu przyznał się do utrzymywania kontaktów seksualnych z 13-latką, córką jego trenera, Lionela Hortera. Zaprzeczył natomiast, by do zbliżeń dochodziło pod przymusem.Między nastoletnią Naome a 24-letnim wówczas sportowcem miało kilkukrotnie dochodzić do zbliżeń, i to nie tylko we Francji, skąd oboje pochodzą. Działo się to przede wszystkim podczas zawodów pływackich w Tajlandii i na Teneryfie oraz w czasie igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku.Sprawa jest w toku. TOKIO 2020. SKĄD AFERA W PŁYWANIU? BO NAJWAŻNIEJSZE SĄ WYBORY PZPN. PODSŁUCH W GABINECIE CEZAREGO KULESZY! MAMY KOMENTARZ RZECZNIKAALBANIA - POLSKA. KULISY PRZERWANIA MECZU, GORĄCO W SEKTORZE VIP M. SZCZĘSNY ZATRZYMANY. DYREKTOR TVP SPORT KOMENTUJE DLA INTERIIKP