- Chciałabym wygrać te igrzyska, czemu nie. Ale potencjalnych kandydatek do medalu będzie bardzo dużo. Włoszki, Rumunki, Niemki, Francuzka, Węgierka... Jeszcze długo mogłabym wymieniać. Mimo to jestem optymistką - powiedziała 25-letnia Piekarska. Turniej indywidualny szpadzistek odbędzie się już 30 lipca. - Dobrze, że tak szybko. Nie będę w wiosce olimpijskiej za długo nasiąkała stresem. Lepiej zrobić szybko co swoje, zabrać medal i wrócić do domu - zaznaczyła srebrna medalistka mistrzostw Europy z 2010 roku. Piekarska przyznała, że nie będąc murowanym faworytem, nie odczuwa przed swoim debiutem olimpijskim zbyt dużej presji. Jedyna reprezentantka Polski w tej broni zmierzy się w pierwszej rundzie z Włoszką Biancą Del Carretto lub ze Szwajcarką Tiffany Geroudet. - Bardzo dobrze się znamy z wielu turniejów. Nie ukrywam, że wolałabym spotkać się ze Szwajcarką, ale o tym rozstrzygnie losowanie, które odbędzie się już w czwartek - dodała ósma obecnie zawodniczka światowego rankingu. <a href="http://aplikacjalondyn.interia.pl/">Pobierz aplikację i śledź igrzyska Londyn 2012 na swej komórce, bądź tablecie!</a>