. W meczu z Serbią zwłaszcza w drugiej połowie chłopcy pokazali się z dobrej strony. Do tego wygraliśmy mecz, a to przecież jest zawsze miłym uczuciem, nawet jeśli był to mecz towarzyski - podsumował selekcjoner. Jak oceni Pan kończące się zgrupowanie w Turcji. - Tylko bardzo dobrze. Mieliśmy wspaniałą atmosferę, poziom na treningach był wysoki i widziałem, jak z dnia na dzień zawodnicy stają się lepsi. Z pewnością dla nich było to dobre doświadczenie. Po sobotnim treningu wołał Pan do Rafała Boguskiego "mój najlepszy strzelcu", on wziął sobie te słowa do serca i strzelił bramkę. - Po to go tu wziąłem na to zgrupowanie. Na tym polega jego praca. Naprawdę jestem bardzo szczęśliwy, że Rafał zdobył tego gola. On pod koniec rundy jesiennej w Wiśle Kraków wykonywał kawał dobrej roboty. Na zgrupowaniu wspaniale współpracował ze wszystkimi i cieszę się, że przeniósł to wszystko na mecz. Nie przez przypadek powołujemy Rafała do pierwszej reprezentacji. Ilu z tych chłopaków zagra w przyszłości w dorosłej kadrze? - Jeszcze za wcześnie o tym mówić. Na pewno będziemy im się z uwagą przyglądali. Czy to prawda, że otrzymał Pan ofertę z ligi angielskiej? - (milczenie i zdziwienie na twarzy). Następne pytanie proszę. Kogo z piłkarzy grających w meczu z Serbią by Pan wyróżnił? Kto Panu wpadł w oko? - Zwykle nie oceniam piłkarzy indywidualnie, ale na tym zgrupowaniu zrobiłem dużo wyjątków jeśli chodzi o współpracę z mediami, dlatego mogę zrobić jeszcze jeden. Jestem pod wrażeniem Łukasza Trałki. Widziałem go kilka razy i wcześniej miałem świadomość, że ma wielkie możliwości, ale to co pokazał tutaj na zgrupowaniu, zarówno na treningach jak i w meczu, utwierdziło mnie w tym przekonaniu. Pozytywnie zaskoczył mnie również Marcin Komorowski. Na początku tygodnia był bardzo nieśmiały, a dziś zagrał w reprezentacji, jakby robił to od co najmniej sześciu lat. Miło się patrzy na Krychowiaka, który ma dopiero 18-lat, a wykonuje na boisku z wielkim zapałem moje polecenia. Do rzutu wolnego podszedł najpierw Komorowski, ale ten 18-latek podszedł i powiedział, że to on będzie strzelał. Jak ja lubię takich zawodników, z taką osobowością, z takich charakterem. Właśnie takich piłkarzy potrzebujemy. Żaden z tych piłkarzy mnie nie zawiódł i dlatego żałuję, że nie mogli wszyscy dziś zagrać, ale mogliśmy zrobić tylko sześć zmian.