Nie uczestniczył w nich Tomasz Kuszczak, który odczuwa ból w jednym mięśniu i w związku z tym pracował na siłowni. Indywidualnie ćwiczyli zawodnicy, którzy dochodzą do zdrowia po kontuzji. Michał Żewłakow truchtał i rozciągał się, Wojciech Łobodziński ćwiczył z lekarzem Jerzym Grzywoczem, a Jakub Błaszczykowski trenował z trenerem od przygotowania fizycznego Mikiem Lindemanem. Po krótkiej rozgrzewce i tradycyjnej grze w "dziadka" część zawodników rozciągała się, a pozostali grali w siatkonogę. Największą gwiazdą meczu, którego sędzią był Leo Beenhakker został Jan Urban, który co chwilę popisywał się uderzeniami przewrotką lub tzw. nożycami. Udane zagrania szkoleniowca Legii, piłkarze nagradzali głośnymi oklaskami i pełnymi podziwu westchnieniami. Na koniec zajęć, piłkarze biegali w równym tempie od linii końcowej do środka boiska i z powrotem. - W piątek będziemy mieli tylko jeden trening, a później pokażemy zawodnikom fragmenty ostatniego meczu Niemców z Białorusią. Rozpoczęliśmy już bezpośrednie przygotowania do pierwszego meczu na Euro 2008 - wyjaśnił po treningu selekcjoner Leo Beenhakker.