"Ashley poszedł o krok za daleko, dlatego potrzebna była reakcja. Rozmawiałem z nim po tym incydencie, a z całym zespołem o zasadach obowiązujących w klubie, indywidualnej odpowiedzialności każdego zawodnika" - powiedział 62-letni Hiddink. Cole przeprosił publicznie za swoje zachowanie, także wobec policjantów. "To delikatna, prywatna sprawa, ale nie zmienia faktu, że podjęliśmy wobec niego środki dyscyplinarne" - dodał trener. Piłkarza zatrzymała policja z powodu agresywnego zachowania, kiedy będąc pod wpływem alkoholu wyszedł z jednego z klubów nocnych Londynu. Po zapłaceniu kary w wysokości ... 80 funtów, został zwolniony z aresztu, ale władze klubu i trener nie uważają sprawy za zamkniętą. Słowa trenera oznaczają, że londyński klub nie cofnie się przed nałożeniem grzywny na piłkarza. Według londyńskich mediów Cole może stracić dwutygodniowe uposażenie, czyli około 160 tysięcy funtów (ponad 227 tysięcy dolarów).