Drugi trener Lecha oraz Hubert Małowiejski, analityk poznańskiego klubu, oglądali na żywo ostatni mecz ligowy Udinese Calcio. Rywale Kolejorza zremisowali na wyjeździe z Napoli 2:2. - Patrząc na ostatnie mecze, nie ma mowy o kryzysie w Udinese. Mecz z Juventusem (wygrany przez Udinese 2:1) czy ten w Neapolu, pokazały, że ta drużyna gra naprawdę niezłą piłkę i to bardzo ładną dla oka - podkreślił Bajor. - Nasze spostrzeżenia się potwierdzają - są szczególnie dobrzy w środkowej strefie boiska. Potrafią wymienić piłkę, na jeden kontakt. Dobrze radzą sobie w grze jeden na jeden. Środkowa strefa jest w ich grze dominująca i trzeba będzie zwrócić uwagę na tę formacje. Należy podkreślić ich dobre przygotowanie fizyczne, sporo biegają. Będziemy musieli włożyć sporo wysiłku, by ich powstrzymać - ocenił asystent Smudy. Udinese nie gra typowego włoskiego futbolu, opartego na dobrej grze w defensywie. Według Bajora, właśnie ta formacja popełnia najwięcej błędów. - Można powiedzieć, że ich obrona nie jest monolitem. Kilku zawodników z linii defensywnej dochodzi do drużyny po kontuzjach. Nie wszyscy grają ze względu na kartki. Popełniają dużo błędów przy stałych fragmentach gry, widać, że nie za bardzo są skoncentrowani. Nawet w ostatnim spotkaniu stracili bramkę po rzucie rożnym - wyjaśnił. Zdaniem Bajora najgroźniejsi piłkarze włoskiego zespołu to napastnicy - Antonio Di Natale, Fabio Quagliarella oraz pomocnik Gaetano D'Agostino. - Ta trójka decyduje o obliczu tego zespołu. Zwykle Quagliarella gra wysuniętego napastnika, a Di Natale to taki trochę napastnik, trochę pomocnik ? raz się wraca pod swoją bramkę, a czasami się nie cofa - zauważył. Piłkarze Lecha już zaliczyli dwie odprawy z wykorzystaniem wideo dotyczące najbliższego rywala. Oglądali mecze Udinese z Palermo i Juventusem. Na zgrupowaniu w Turcji obejrzą kolejne spotkanie z AC Napoli. - Wszystkie mecze, które Udinese rozegra przed naszym meczem w Pucharze UEFA, będziemy mieli nagrane. Chcemy by jeszcze ktoś obejrzał osobiście mecze Udinese ze Sieną, który odbędzie się kilka dni przed naszym pojedynkiem w Pucharze UEFA - dodał Bajor. Poznański klub uzupełnił listę zawodników zgłoszonych do gry w Pucharze UEFA. We wtorek otrzymał oficjalne potwierdzenie z europejskiej federacji - do rozgrywek zostali uprawnieni dwaj nowi piłkarze - Chorwat Gordan Golik i Bośniak Haris Handzić oraz Anderson Cueto, który wcześniej nie był zgłaszany do Pucharu UEEA. Lech nie wpisał na listę nowo pozyskanego bramkarza - Bośniaka Jasmina Buricia.