To miała być formalność po zwycięstwie 6:1 w Norwegii. Po 35 minutach kibice "Kolejorza" przecierali jednak oczy ze zdumienia - ich pupile przegrywali 0:2. Przy obu golach nie popisał się bramkarz Krzysztof Kotorowski. Trener Lecha Jacek Zieliński podkreślał, że mimo pierwszego efektownego zwycięstwa (6:1) nadal nie lekceważy Fredrikstad, bo ten zespół jest solidny i może się odbudować. Szkoda, że podobnego podejścia nie zaprezentowali jego podopieczni. Katastrofy nie było. Lech się opamiętał, po przerwie zdobył kontaktowego gola (Lewandowski strzelił głową w okienko po dośrodkowaniu z kornera Semira Stilicia). Na gola wyrównującego zabrakło szczęścia, a zwłaszcza koncentracji. Początek nie zapowiadał porażki. Poznaniacy spotkanie zaczęli bardzo dynamicznie, najpierw efektowną akcją popisał się Krzysztof Chrapek, a chwilę później w sytuacji sam na sam był Robert Lewandowski (górą okazał się jednak bramkarz gości). W kolejnych minutach Lech nadal przeważał, ale nie potrafił zdobyć bramki. Natomiast przyjezdni co jakiś czas pokazywali, że umieją grać w piłkę. Kontrowali, zagrażali bramce Kotorowskiego ze stałych fragmentów gry. W 30. min na stadionie we Wronkach zapanowała konsternacja: ze stałego fragmentu gry - po ewidentnym błędzie "Kotora" bramkę dla gości zdobył Gasi. Poznańscy fani nie zdążyli otrząsnąć się po stracie pierwszego, gdy po czterech minutach Kotorowski po raz drugi wyciągał piłkę z siatki! Rzut rożny dla wicemistrzów Norwegii na gola efektowną główką zamienił Raio Piiroja. W przerwie trener Zieliński dokonał jednej zmiany (za napastnika Rengifo defensywny pomocnik Bandrowski), a w trakcie II połowy - dwóch kolejnych (zadebiutował w oficjalnym meczu Golik). Przemeblowany "Kolejorz" przeważał, ale nie zdołał wyrównać. Jego piłkarze schodzili do szatni ze spuszczonymi głowami. Relację LIVE prowadziliśmy TUTAJ III runda eliminacji do Ligi Europejskiej Lech Poznań - Fredrikstad 1:2 (0:2) Bramki: 0:1 Gashi (31), 0:2 Piiroja (35), 1:2 Lewandowski (65). Lech: Kotorowski - Kikut, Arboleda, Bosacki, Djurdjevic - Chrapek (76. Mikołajczak), Injać, Stilić (82. Golik), Wilk - Lewandowski, Rengifo (46. Bandrowski). Fredrikstad: Staw - Askar, Ophaug, Piiroja, Thomassen, Wehrman, Elvestad, Adiyiah (85. Trulsen), Gashi, Barsom, Tegstrom (73. Johannsson). Żółte kartki : Gashi (FFK), Piiroja (FFK), Barsom (FFK) Sędzia: Cyril Zimmermann (Szwajcaria). Widzów: 5300. W I meczu: 6:1 i awans Lecha. Czytaj także: ZOBACZ KOMPLET WYNIKÓW I SPORAWDŹ KTO AWANSOWAŁ DO IV RUNDY KWALIFIKACJI LIGI EUROPEJSKIEJ Legia - Broendby 2:2 NAC Breda - Polonia Warszawa 3:1 Wypowiedź Dimitrije Injacia przed rewanżem z Norwegami. Wywiad przeczytasz i usłyszysz TUTAJ Opinię trenera Jacka Zielińskiego z konferencji prasowej po meczu. Kliknij TUTAJ O transferze Lecha ogłoszonym tuż po zakończeniu meczu we Wronkach. Kliknij TUTAJ