- Nie dzieje się nic strasznego, to po prostu efekt ćwiczeń na siłowni. Wszyscy jesteśmy trochę zmęczeni, to widać np. po słabszym odbiciu - powiedział Kuttin w "Życiu Warszawy". - Teraz czeka nas regeneracja, a w środę tylko lekka siłownia. Adam nie myśli już o sobotniej porażce, za to jest wściekły na ciągłe pytania o to, czemu nie ma z nim psychologa - stwierdził austriacki szkoleniowiec. Słabo podczas treningu skakali pozostali reprezentanci Polski. - Robert nie może przyzwyczaić się do profilu najazdu. We wtorek raczej bił się ze skocznią, niż walczył o odległość. Kamil Stoch jest zmęczony, a Marcin Bachleda ciągle odbijał się za późno. Pamiętajcie jednak, że przygotowujemy się do konkursu, a nie do treningów. Zapewniam, że w czwartkowych kwalifikacjach będzie znacznie lepiej - dodał Kuttin. Zobacz galerię zdjęć z narciarskich MŚ