Małysz oddał w pierwszej serii konkursu w Kuopio najdłuższy skok, ale otrzymał od sędziów niskie noty. - Niestety lądowanie nie było tak perfekcyjne, jak powinno być i przez to uciekło mu kilka punktów. Adam często ma jednak problem z wykonaniem poprawnego telemarku. W Kuopio dodatkowo było dość ślisko na zeskoku i narta trochę odjechała - dodał austriacki szkoleniowiec. - Druga próba także była poprawna, choć zabrakło trochę odległości. Cały czas robimy postępy. W Lahti nie było dobrze, w Kuopio było już podium, liczę więc, że w kolejnych konkursach będzie jeszcze lepiej. Cały czas walczymy przecież o jak najwyższą pozycję w klasyfikacji Pucharu Świata, choć nie ukrywam jest bardzo ciężko. Do walki włączył się jeszcze Matti Hautamaeki. Fin szczególnie groźny będzie w Planicy, ponieważ uwielbia loty narciarskie. My jednak realizujemy swój plan i krok po kroku posuwamy się naprzód. Bardzo cieszę się z tego trzeciego miejsca. To bardzo budujące przed kolejnymi startami - zakończył Kuttin.