Nasza reprezentacja zdobyła srebrny medal w drużynowym konkursie skoków podczas mistrzostw świata juniorów rozgrywanych w norweskim Styrn. Polacy do końca nie mogli być pewni medalu. - Przed ostatnim skokiem Mateusza Rutkowskiego nie byliśmy nawet na medalowej pozycji - wyjaśnił Austriak. - Pierwsze próby w wykonaniu Stefana Huli i Dawida Kowala nie były najlepsze, a wiatr nie ułatwił im zadania. W drugiej serii było znacznie lepiej. Warunki atmosferyczne były dobre dla wszystkich, a skoki moich podopiecznych lepsze. Według Kuttina do sukcesu potrzebne były nie tylko umiejętności. - W takiej zaciętej rywalizacji trzeba mieć trochę szczęścia, by zdobyć medal. To wspaniały wynik dla nas - powiedział. W konkursie drużynowym najlepiej z biało-czerwonych spisał się Mateusz Rutkowski, który skoczył 96 i 97 m. - Na treningach nie było tak dobrze. Mateusz z dobrej strony pokazał się dopiero w konkursie i to mnie bardzo cieszy - stwierdził Kuttin. - Teraz musimy odpocząć. Pójdziemy coś zjeść, a później musimy przygotować narty do następnych skoków.