Polski kierowca wie, że w Malezji czekają na niego tłumy fanów. A to za sprawą Petronas, jednego ze sponsorów BMW-Sauber, którego siedziba mieści się właśnie w Kuala Lumpur. "Z uwagi na Petronas, jest to dla nas domowy wyścig. Mamy mnóstwo fanów w Malezji i jazda tutaj, to naprawdę wyjątkowe uczucie. Zeszłoroczny wyścig okazał się dla mnie dużym sukcesem. Oczywiście mam nadzieję, że i tym razem zapewnimy sobie świetny rezultat" - przyznaje Kubica w rozmowie z "bmw-sauber-f1.com". Krakowianin wie, że "Sepang International Circuit" jest bardzo szybkim torem o bardzo zróżnicowanej konfiguracji i zamierza wykorzystać jego atuty, w walce o pole position, a może i zwycięstwo. "Naprawdę nie mogę się doczekać tego GP. Ten tor ma w sobie wszystko, więc wymaga bardzo dobrze przygotowanego samochodu. Z powodu późniejszej pory rozgrywania wyścigu w stosunku do poprzednich lat, jest szansa na deszczowy wyścig. Jestem przekonany, że to będzie wyjątkowo interesujący weekend" - dodaje Kubica. Przed rokiem Polak zajął w Kuala Lumpur drugie miejsce. Wygrał wówczas Kimi Raikkonen, zasiadający za kierownicą Ferrari.