- Pękła mi opona! - zameldował kierowca BMW. - Ciśnienia są w normie. Powtarzam: ciśnienia są w normie! - odparł Tony Cuqurella. - Na pewno coś jest nie tak! Samochód strasznie ściąga w prawo. Nie da się tak jechać - przekonywał mechaników Kubica. - Ok, zjeżdżaj do boksu. Powtarzam: do boksu - zdecydował inżynier podczas 21 okrążenia Grand Prix Francji. "Przegląd" podejrzewa, że to właśnie awaria ogumienia odebrała Robertowi szanse stanięcia na podium na torze Magny Cours. - Nie wiem, być może ściągnęliśmy Roberta trochę wcześniej niż planowaliśmy, ale nie straciliśmy przez to pozycji - powiedział szef teamu BMW, Mario Theissen.