Przygotowująca się do finałów piłkarskich mistrzostw świata reprezentacja Polski szlifuje formę w Barsinghausen, gdzie mieszkać będzie do końca swojego pobytu w Niemczech. Nie brakuje wam kontaktu z dziennikarzami? Nie, nie brakuje. Mamy dostęp do dziennikarzy, są wyznaczone terminy, w których możemy się z wami spotykać. Codziennie będzie ktoś inny do waszej dyspozycji. Jak wygląda wasz dzień w Bargsinhausen i jak spędzacie wolny czas? Wszyscy wiecie jak wygląda. Treningi, odprawa, masaże, odnowa biologiczna itd. W wolnym czasie dużo telefonuję. Mamy także możliwość serfowania po internecie. Większość z nas spędza w ten sposób wolny czas i upływa on bardzo szybko. Tęsknisz za rodziną? Oczywiście, ale taka była decyzja trenera i ja to w pełni akceptuję. Dzięki temu możemy się skoncentrować tylko na treningach. Czy w waszych głowach temat Kolumbia jest już zamknięty, czy będziecie do niego jeszcze wracać? Chyba będziemy wracać, tak mi się wydaje. Przebieg wydarzeń długo zostanie w naszych głowach, ale czas goi rany i ta cała atmosfera, jaka była podczas drugiej połowy, będzie na pewno zapomniana. W sobotę z Chorwacją będziesz grał w Wolfsburgu, swoim nowym domu w Niemczech. To będzie mój pierwszy oficjalny mecz na tym stadionie, ale dla mnie jest obojętne czy gramy w Wolfsburgu, czy w Berlinie, czy w Hanowerze. Ważne, żebyśmy się dobrze przygotowali do mistrzostw świata. Czy jest szansa, że mecz z Chorwacją będzie lepszy w waszym wykonaniu niż ten z Kolumbią? Chyba tak, nie będę się powtarzał jak powiem, że nogi nas jeszcze nie nosiły, ale na ostatnich treningach widać było, że jest znacznie lepiej i te nogi pracowały tak jak powinny pracować. Trenowaliśmy w Szwajcarii bardzo ciężko i to było widać. Brakowało nam tej dynamiki, świeżości i to się odbiło na wyniku meczu. Jak się czujecie na osiem dni przed pierwszym meczem na mundialu? Ja się czuję bardzo dobrze, chłopcy chyba też. Już nie mogę się doczekać tego pierwszego meczu, bo to jest wielkie wydarzenie i robimy wszystko żeby się do niego dobrze przygotować. Czujecie atmosferę mundialu tutaj na miejscu? Oczywiście, że się czuje. Polskie flagi wiszą wszędzie dookoła. Jest fajnie i z każdym meczem będzie coraz lepiej.