Reprezentant Polski opuścił plac gry już po 20. minutach. Trzy minuty wcześniej w jednym ze starć popularny "Kuba" został uderzony w twarz i z zakrwawionym nosem zszedł z murawy. Jego miejsce zajął Alexander Frei. Powtórki z kamer telewizyjnych potwierdziły, że sprawcą kontuzji Błaszczykowskiego był obrońca Herthy Marc Stein. Niemiec trafił "Kubę" prosto w nos, co momentalnie spowodowało silny krwotok. Klubowy lekarz Borussii a także, Jurgen Klopp potwierdzili, że Polak doznał złamania nosa po brutalnym ataku rywala. Zdradził również, że jest szansa, aby Kuba zagrał w kolejnych meczach swojej drużyny. - Specjalna maska jest już zamówiona - przyznał szkoleniowiec. Borussia po zejściu Błaszczykowskiego z boiska straciła bramkę już w 31 minucie. Wyrównanie przyszło w 71 i mecz zakończył się remisem 1:1. <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/mecze/kolejka,14277,9">Zobacz wszystkie wyniki 9 kolejki Bundesligi</a>