Krajowa Izba Sportu będzie zajmowała się między innymi reprezentowaniem i ochroną interesów swych członków, organizacją imprez sportowych, pomocą zawodnikom podczas i po zakończeniu ich karier. - Chcemy czuć się odpowiedzialni za przyszłość ludzi, będących wzorami do naśladowania dla młodzieży, którzy najlepsze lata życia poświęcili sportowi - powiedziała Dorota Idzi na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie. Członkami KIS będą związki i organizacje sportowe, kluby, zawodnicy, a także firmy związane ze sportem, na przykład poprzez sponsoring. - Mam nadzieję, że kiedyś w ich działach marketingu czy promocji zatrudnienie znajdą sportowcy kończący karierę. Przecież nie wszyscy mogą pracować jako trenerzy - dodała wielokrotna mistrzyni świata i Europy w pięcioboju nowoczesnym. - Wiele osób zderza się ze ścianą, porusza jak dzieci we mgle i nie wiedzą, co robić po zakończeniu kariery. Urywa się źródełko i czasem zostają bez środków finansowych. Chcemy pokazać im kierunek działania - mówił były reprezentant Polski w siatkówce Radosław Panas. - Celem KIS jest stworzenie platformy porozumienia, zrzeszenie wszystkich, którzy działają w sporcie, aby podnieść jego rangę - stwierdził słynny przed laty kolarz, Czesław Lang. - Zaproszenie do współpracy wysłaliśmy m.in. Ministerstwu Sportu i Turystyki, sejmowej komisji kultury fizycznej oraz Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu. Chcemy być partnerem w budowaniu przyszłości polskiego sportu - przyznała Idzi. KIS ma działać w oparciu o ustawę o izbach gospodarczych. - Nasi członkowie mają obowiązek przestrzegać zapisów Karty Dobrych Praktyk Polskiego Sportu. Jeśli nie będą przestrzegać norm etycznych, np. nie będzie przejrzystości w zarządzaniu daną organizacją, zostaną wykluczone z naszego środowiska. Spory rozstrzygane będą w ramach arbitrażu - wyjaśniła pomysłodawczyni projektu. Za kilka tygodni ma się odbyć zjazd założycielski Krajowej Izby Sportu. CZYTAJ TAKŻE <a href="http://sport.interia.pl/sportowy-styl/news/zycie-po-sporcie-czyli-jak-nie-skonczyc-w-knajpie-ze,1362053,6">Życie po sporcie, czyli jak nie skończyć w knajpie ze striptizem</a>