"Dziesięć zawodniczek mogło z powodzeniem wygrać pierwszą konkurencję mistrzostw. Trasa mi odpowiadała i miałam dobrze posmarowane narty" - powiedziała uszczęśliwiona pierwsza polska medalistka mistrzostw świata w biegach. Zawodniczka AZS AWF Katowice nie miała opracowanej taktyki. Chciała biec cały dystans równym tempem. Zjazdy, na których upadła Norweżka Astrid Jacobsen, nie przysporzyły Polce żadnych problemów. Justyna Kowalczyk zamierza jeszcze trzykrotnie stanąć na starcie w Libercu. Pobiegnie na 15 i 30 km oraz w sztafecie. Zrezygnowała z występu w sprincie.