"Robert już nie mieszka z rodziną. Nie mogę o tym mówić, to dla mnie zbyt ciężkie przeżycie" - powiedziała "Super Expressowi" zrozpaczona żona byłego znakomitego chodziarza. Korzeniowski nie chciał komentować sprawy. "Nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia, to są moje prywatne sprawy" - zaznaczył multimedalista igrzysk olimpijskich. Według informacji gazety Korzeniowski związał się pracownicą biura podróży, poznaną podczas safari w Republice Południowej Afryki. Więcej w "Super Expressie"