"Zarząd Międzynarodowej Federacji Narciarskiej będzie zajmował się sprawą polskiej biegaczki, w momencie otrzymania informacji ze Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), w której zawarte zostaną wyniki przebadania próbki B" - - powiedział PAP przebywający w norweskim Drammen, dyrektor biegów narciarskich FIS, Szwajcar Juerg Capol. "Jeśli okaże się, że próbka B będzie identyczna z pierwszą, Zarząd FIS ukarze sportsmenkę dyskwalifikacją. Zwykle jest to okres dwóch lat" - dodał Capol. W przypadku Kornelii Marek instytucją, która zadecyduje o ewentualnej karze jest FIS, gdyż to właśnie pod jego egidą odbywała się rywalizacja o medale 21. Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver. <a href="http://forum.interia.pl/watek-chronologicznie/doping-na-olimpiadzie,1892,1018800,,c,1,6,0,0?utm_source=interia.pl&utm_medium=forum_doping_na_olimpiadzie&utm_campaign=forum.interia.pl">Doping - ciemna strona olimpiady</a> CZYTAJ RÓWNIEŻ: <a href="http://vancouver.interia.pl/vancouver/news/dramat-polskiej-olimpijki-zlapana-na-dopingu,1450360">PKOl: Kornelia Marek na dopingu</a> <a href="http://vancouver.interia.pl/vancouver/news/kowalczyk-o-dopingu-kolezanki-z-kadry,1450378">Kowalczyk o dopingu koleżanki z kadry</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/kowalczyk/news/kornelia-marek-wycofana-z-zawodow-ps,1450369">Kornelia Marek wycofana z zawodów PŚ</a>