Innowacyjny kolor buta to pomysł firmy Nike. Swój model Mercurial Vapor postanowili nieco "odświeżyć" i dodać mu przydomek "Rosa", czyli po prostu różowy. Jacy śmiałkowie odważą się paradować po europejskich salonach piłkarskich w takim obuwiu? Lista jest dość pokaźna. Głównymi ambasadorami tej rewolucji kolorystycznej są jednak Franck Ribery, Andriej Arszawin, Milan Baros, Hatem Ben Arfa czy Marco Materazzi. Francuski piłkarz Bayernu wziął nawet udział w reklamówce, w której paraduje w gustownym smokingu, a na nogach ma właśnie Mercuriale Vapor Rosa. "Kolor buta jest zaskakujący jak na but piłkarski, ale mnie się on podoba. Już nie mogę się doczekać, kiedy strzelę w nich gola" - mówi Ribery. Swoje trzy grosze wtrąca również Arszawin. "Ten kolor to taka mała prowokacja, ale i fajna zabawa. To coś nowego i zaskakującego, a przecież o to w futbolu chodzi" - przyznaje Rosjanin. Zastanawiamy się jak w różowych butach będą się prezentowali boiskowi zabijacy. Na przykład wytatuowany Marco Materazzi, czy też twardziel Rio Ferdinand, który na widok różowiutkiego buta parsknął śmiechem. W końcu nie wszyscy muszą zakochać się w różowym kolorze od pierwszego wejrzenia. Niektórzy już teraz mówią, że w tym modelu powinny grać wyłącznie kobiety, albo jeszcze lepiej - lalki Barbie. Kolorowe obuwie to nie nowość w futbolu. Już od jakiegoś czasu producenci eksperymentują z paletą barw i ubierają piłkarzy w przeróżne innowacyjne modele. Świat piłki nożnej do tej pory pamięta pierwsze niebieskie buty Ronaldo, czy też białe "lakierki" Cuahtemoca Blanco z Meksyku. Również Rigobert Song przejdzie do historii futbolu, jako pierwszy piłkarz, który świadomie ubierał na mecze mistrzostw świata dwa różnokolorowe korki. Jeden żółty, a drugi czerwony. Ciekawe tylko, jak na pomysł amerykańskiej firmy odpowiedzą pozostali producenci. Czekamy na kolejne zwariowane pomysły.