Trzy miesiące intensywnych treningów w legendarnej akademii wszechstylowej American Top Team nie poszło na marne. Polski wojownik odnosząc zwycięstwo na punkty, zrewanżował się Anglikowi za porażkę sprzed pół roku. Ulubieniec polskich kibiców pojedynek w łódzkiej hali Arena rozpoczął walkę od serii low-kicków. Cięższy o ponad dziewięć kilogramów zawodnik szybko sprowadził jednak Pudzianowskiego do walki w parterze. Tam Anglik kontrolował przebieg walki. Przez ponad trzy minuty Polak przyjął mnóstwo krótkich ciosów, ale dzielnie się bronił. Na początku drugiej rundy pięciokrotny mistrz świata strongmanów ponownie został sprowadzony do parteru, lecz tym razem "Pudzianowi" udało się nawiązać równorzędną walkę z angielskim "Kolosem". W końcówce zdecydowaną inicjatywę przejął polski wojownik, który kondycyjnie był zdecydowanie lepiej przygotowany od Thompsona. Po dziesięciu minutach intensywnej walki sędziowie orzekli zwycięstwo polskiego zawodnika MMA, choć z przebiegu walki można było spodziewać się dogrywki. Piąte zwycięstwo w karierze 34-letniego Polaka na pewno zostało w odniesione kontrowersyjnych okolicznościach. Echa sędziowskiego werdyktu jeszcze długo nie będą milkły. W styczniu "Pudzian" wraca na Florydę, gdzie przygotowywać się będzie do kolejnej walki.