"Moja kariera głównego trenera już się skończyła - powiedział 69- letni Brueckner. - Odchodzę definitywnie z pierwszej linii. Nie chciałbym jednak kończyć z futbolem. Chętnie jeszcze przekazywałbym jeszcze jakoś swoją wiedzę." Karel Brueckner udzielił pierwszego wywiadu po dymisji 2 marca ze stanowiska pierwszego trenera Austrii. Zespół ten pod jego wodzą wygrał jeden mecz. Jej szanse na awans do finałów mistrzostw świata w 2010 roku są iluzoryczne. Karel Brueckner objął zespół po tym jak Austria odpadła w fazie grupowej mistrzostw Europy w 2008 roku. Czeski szkoleniowiec trenerem był przez ponad 35 lat. Pod kierunkiem Bruecknera byli bardzo blisko finału Euro-2004, przegrywając w półfinale z późniejszym triumfatorem - Grecją 0:1. Brueckner nigdy nie był wybitnym piłkarzem. Zdobył za to renomę jako trener w rodzimym klubie SK Sigma Ołomuniec, wprowadzając go do czechosłowackiej ekstraklasy w 1984 r. W sezonie 1991-92 dotarł z Sigmą do 1/4 finału Pucharu UEFA, w którym nie sprostała Realowi Madryt (1:1 u siebie, 0:1 na wyjeździe). Pewien czas Brueckner pracował w klubie FK Drnovice i w słowackim Interze Bratysława. Potem, w 1995 r., wrócił do Ołomuńca i doprowadził Sigmę do wicemistrzostwa kraju (najlepsze miejsce w tabeli w historii klubu). W 1997 r. zaangażowano go do pracy w Federacji Piłkarskiej Czech. Najpierw zajmował się szkoleniem reprezentacji do lat 21, by w 2002 r. w Szwajcarii zdobyć z nią mistrzostwo Europy. Po tym sukcesie zastąpił Jozefa Chovanca jako selekcjonera drużyny narodowej. Brueckner w Czechach nazywany jest wielkim strategiem lub Kleki Petra, ze względu na podobieństwo do bohatera powieści Karola Maya i umiejętności pedagogiczne... Wciąż mieszka w Ołomuńcu, ale talentów szuka jeżdżąc po całym kraju.