Za rok 2008 Roman Kołtoń klasyfikuje "Brozia" na trzecim miejscu, za Arturem Borucem i Jakubem Błaszczykowskim. - Brożek, to dramatyczna postać 2008 roku - uważa. - Już w poprzednim sezonie grał świetnie, zdobył koronę króla strzelców, ale nie pojechał na Euro. Czy przesądził o tym jeden nieudany mecz ze Stanami Zjednoczonymi w Krakowie? Nie wydaje mi się. Myślę, że były większe napięcia między Brożkiem i selekcjonerem. Leo Beenhakker przez poprzednie dwa lata zupełnie nie miał przekonania do Brożka, który ma swój charakter i pokazywał ten charakter na zgrupowaniach kadry. Paweł zapłacił za to nie jadąc na finały Euro.