"Podpisaliśmy z Mariuszem czteroletni kontrakt. Bardzo się cieszę, że młody i zdolny zawodnik zasila nasz klub. Życzę mu sukcesów w drużynie" - powiedział wiceprezes Cracovii Jakub Tabisz. Sacha jest wychowankiem Podbeskidzia. W barwach klubu z Bielska- Białej wystąpił w 112 meczach strzelając 9 goli. Wystąpił także w kilkudziesięciu meczach reprezentacji Polski do lat 20. Zaraz po podpisaniu kontraktu wywiad z zawodnikiem przeprowadziła oficjalna strona Cracovii. - Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej? - Zaczynałem jako napastnik, z biegiem czasu zostałem przesunięty na środek pomocy, a teraz jest już boczna pomoc. Gram zarówno na prawej, jak i na lewej flance. - Na lewej ręce masz wytatuowane jakieś zdanie. Co to za napis? - To cztery słowa: Nie poddawaj się. Anioły. - Dlaczego właśnie takie? - Jestem kolekcjonerem aniołów, mam ich bardzo dużo. Czuję, że mnie otaczają. - Jakie to są anioły? - Zbieram wszystkiego rodzaju wizerunki: porcelanowe, szmaciane, wyszywane. Mam ich już około stu pięćdziesięciu. - Grasz w młodzieżowej reprezentacjach Polski. Wystąpiłeś m.in. na Mistrzostwach Świata U-20, gdzie zmierzyłeś się z Brazylią. - Zgadza się. Jeżeli się nie mylę, to zagrałem dwadzieścia pięć minut. To było historyczne wydarzenie. Wreszcie pokonaliśmy Brazylijczyków (1:0 ? przyp.). - Czy to twoje najważniejsze przeżycie? - Nie. Myślę, że takie dopiero na mnie czeka. - Co robisz poza sportem? - Relaksuję się, spędzam czas z moją dziewczyną Martą, którą bardzo serdecznie pozdrawiam i oczywiście kolekcjonuję anioły. Czemu wybrałeś numer 14 na koszulce? - W Podbeskidziu grałem z 5, ale 14 też darzę wielką sympatią.