Regulamin regat stanowi, że uczestnicy nie mogą zawijać do portów i korzystać z obcej pomocy, co powoduje, że każde poważniejsze uszkodzenie sprzętu oznacza dla pechowca koniec marzeń o dotarciu de mety. Hatfield, którego jacht uszkodziły ogromne, 10-metrowe fale, musiał skierować się do odległego o 1000 mil morskich australijskiego Hobart. W ostatnich dniach uczestnicy zmagają się z wyjątkowo trudnymi warunkami, jakie panują na wodach Pacyfiku. Ogromne fale, huraganowe wiatry i przenikliwe zimno zmusiły część żeglarzy do zmiany kursu i wydłużeniu tym samym trasy. Do zmiany planów zmuszeni zostali także organizatorzy regat. Pojawienie się na południowym Pacyfiku ogromnych gór lodowych, odrywających się od 300-kilometrowego lodowca na wybrzeżach Antarktydy, stwarzało poważne zagrożenie dla żeglarzy i spowodowało przesunięcie na północ punktów kontrolnych, które wytyczają trasę. W efekcie najkrótsza, teoretyczna trasa wydłużyła się o 450 mil, a łączna długość zwiększyła się do 24 840 mil (46 tys kilometrów). Liderem regat jest nadal Francuz Michel Desjoyeaux (Foncia), który wyprzedza swych rodaków - Rolanda Jourdaina (Veolia Environnement) o 81,1 mil i Jeana Le Cama (VM Materiaux) o 248,6 mil morskich.