Dla napastnika Bayernu Monachium miniony sezon był najgorszym od trzech lat, kiedy to trafił do klubu z Bawarii. Trener reprezentacji Niemiec Joachim Loew obdarzył go jednak zaufaniem i wystawia w pierwszym składzie. W niedzielnym spotkaniu z Anglikami, Klose zdobył pierwszego gola w meczu. "Nikomu nie chciałem niczego udowadniać. Chciałem jedynie odzyskać wiarę w siebie" - powiedział Klose. Kilka dni temu ostatni mecz grupowy z Ghaną obserwował z ławki rezerwowych. To był skutek czerwonej kartki przeciwko Serbii. W Niemczech rozgorzała dyskusja, czy 32-letni napastnik nie jest już za stary, aby występować w podstawowym składzie. "Byłem bardzo szczęśliwy kiedy moi koledzy wygrali z Ghaną i okazało się, że zmierzymy się z Anglikami" - dodał Klose. Gol w niedzielnym spotkaniu był 50. trafieniem Klosego w 99 meczu w barwach reprezentacji Niemiec. Setny, jubileuszowy występ przypadnie na sobotni ćwierćfinał MŚ z Argentyną.