Obóz starszego z braci Kliczko długo negocjował warunki pojedynku z Nikołajem Wałujewem. Strony nie doszły jednak do porozumienia i zamiast rosyjskiego giganta zdecydowano się - dość nieoczekiwanie - na "Dragona". Witalij, który jest aktualnym mistrzem świata wagi ciężkiej organizacji WBC z szacunkiem wypowiada się o Polaku, ale jest pewny swego. - Oglądałem walki Sosnowskiego i muszę przyznać, że jest on bardzo doświadczonym, szybkim i twardym pięściarzem. Na pewno zrobi wszystko aby zabrać mój pas, ale obiecuję, że do tego nie dojdzie - podkreśla. Motywacji ukraińskiemu mistrzowi dodaje wizja kolejne walki. Celem pięściarza jest mistrz świata WBA, David Haye. - Powiedziałem bratu, że chce z nim walczyć, ale on też tego chce. Mam nadzieję, że Haye pokona Johna Ruiza. Nie dlatego, że mu kibicuje, ale dlatego, że chce mu zamknąć usta i zabrać tytuł - zapowiedział Witalij w rozmowie z "Daily Mirror". Na pytanie o to, jak z bratem wybiorą rywala dla krnąbrnego Anglika odpowiedział krótko. - Będziemy musieli rzucić monetą. Jestem dla Haye'a lepszym rywalem niż mój brat. Jestem w końcu starszy i nie mam tyle energii co Władymir - dodał Kliczko. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sensacja! Sosnowski będzie walczył z Kliczką! "Sosnowski nie ma większych szans z Kliczką" Dyskutuj o walce Sosnowski - Kliczko na blogu Darka Jaronia!