Jego podopieczni - Konrad Czerniak, Łukasz Gąsior i Marcin Tarczyński, bardzo udanie zaprezentowali się w trakcie weekendowych zawodów Grand Prix w Warszawie. Sam Kizierowski miał w tym terminie zaplanowany start klubowy w Hiszpanii i nie mógł przyjechać do kraju. Płynąc na pierwszej zmianie sztafety 4x50 m stylem zmiennym uzyskał czas 24,19 i o 0,22 s poprawił rekord Mariusza Siembidy z 1999 roku. Z kolei w sztafecie 4x50 m stylem dowolnym na drugiej zmianie popłynął w czasie 21,19 - wynik nie może zostać uznany za oficjalny, ale jest lepszy od rekordu kraju (21,43 Kizierowskiego). "Nie powinienem tak szybko pływać, ale założyłem nowy strój i poniosło mnie" - skomentował na stronie mojeplywanie.pl Kizierowski.