Od momentu przejęcia Lecha Poznań właściciel holdingu Amica Jacek Rutkowski stawiał raczej na doświadczonych trenerów, przynajmniej wiekiem, bo w przypadku Jose Mari Bakero trudno mówić o doświadczeniu w tym zawodzie. W 2004 roku w Amice Wronki zatrudnił jednak w roli pierwszego szkoleniowca młodego człowieka, 32-letniego wówczas Macieja Skorżę. Choć Skorża i tak miał wówczas większe doświadczenie niż Rumak dzisiaj, bo od roku był już asystentem Pawła Janasa w reprezentacji Polski. Z drugiej jednak strony ich droga na szczyt jest bardzo podobna. Rumak to rocznik 1977 - we wrześniu skończy 35 lat. Podobnie jak Skorża, nie ma za sobą bogatej piłkarskiej przeszłości. Grał w trzeciej i czwartej lidze, ale niezbyt długo - w wieku 23 lat skończył karierę po zerwaniu więzadeł w kolanie. Już wtedy był związany z Poznaniem - tu ma żonę i rodzinę. Z piłką jednak nie zerwał - podjął się szkolenia młodzieży. Najpierw pracował z dziećmi, później ze starszymi grupami. Z juniorami młodszymi Lecha zdobył w lipcu 2009 roku w Ropczycach i Pustyni koło Dębicy mistrzostwo Polski, rok później we Włocławku z juniorami starszymi wywalczył tytuł wicemistrzowski. Pod jego okiem piłkarsko dorastali: Bartosz Salamon (dziś w Brescii) czy powołany przez Franciszka Smudę do kadry Marcin Kamiński. To właśnie Rumak przestawił Kamińskiego na pozycję ostatniego obrońcy, bo wcześniej rosły gracz był napastnikiem. Rumak jeździł na zagraniczne staże szkoleniowe, należał też do UEFA Study Group, czyli projektu umożliwiającego wyjazdy do innych krajów celem poznania systemu szkolenia dzieci i młodzieży. Skorża z młodzieżą we Wronkach odnosił podobne sukcesy, a później został trenerem drugiego zespołu grającego w ówczesnej trzeciej lidze. Rumak przejął drużynę Młodej Ekstraklasy, ale nie w Poznaniu, a w Białymstoku. Podobnie jak inny trener młodzieży w Lechu Jerzy Cyrak, miał większe ambicje, a w Poznaniu nie mógł ich zrealizować - klub właśnie zatrudnił Jose Mari Bakero, który początkowo chciał hiszpańskiego asystenta. Rumak przeniósł się więc do Jagiellonii, a Cyrak został asystentem Tomasza Kafarskiego w Lechii Gdańsk. Po zmianach w Poznaniu latem zeszłego roku, gdy m.in. dyrektora sportowego Marka Pogorzelczyka zastąpił Andrzej Dawidziuk, a w sztabie pracę stracił asystent Bakero Ryszard Kuźma, obaj wrócili do Lecha. Teraz Cyrak będzie drugim trenerem w zespole prowadzonym przez Rumaka. Ten ostatni zna piłkarzy, bo od lipca pracował obok Bakero. Czasem widać było, że nie zawsze miał takie samo zdanie jak Hiszpan, ale w oficjalnych wypowiedziach go nie zdradzał. Czy właściciel Lecha zastosował wariant oszczędnościowy, czy liczy może na eksplozję talentu drugiego Macieja Skorży, trudno powiedzieć. Rumak ma jednak znacznie trudniejsze zadanie - przejmuje zespół będący na dość dużym zakręcie, a przecież wobec drużyny są wielkie oczekiwania. No i w Poznaniu jest zupełnie inna presja mediów, a przede wszystkim kibiców niż w maleńkich Wronkach. Jeśli mu się powiedzie, ma szansę stać się ulubieńcem trybun na miarę Czesława Michniewicza, który przejmując stery w Lechu we wrześniu 2003 roku był jeszcze o rok młodszy niż dzisiaj jest Rumak. Wtedy jednak klub z Bułgarskiej był biedny, a Puchar Polski wywalczony przez "Kolejorza" był osiągnięciem trochę ponad stan. Jeśli Rumakowi się nie powiedzie, problemy z odzyskaniem zaufania będzie miał nie tyle on, co właściciel KKS Lech Jacek Rutkowski.