Podróż z rumuńskiej stolicy upłynęła bardzo spokojnie. W trakcie lotu zdecydowana większość piłkarzy spała. Janusz Gol skupił się na lekturze książki, a młodsi legioniści słuchali muzyki. - Nie mogą się was doczekać pracownicy lotniska - obwieścił kapitan samolotu. Po wylądowaniu zawodnicy rozdawali autografy oraz ustawiali się do wspólnych zdjęć z personelem obsługującym loty. - Bardzo mi zależy na waszych autografach, chcę sprawić niespodziankę mojemu wnuczkowi, który kibicuje Legii - przyznał jeden pracowników lotniska. Bardzo spokojnie do wszystkiego podchodził Maciej Skorża. - Za dwa tygodnie czeka nas batalia z Rumunami w Warszawie. To będzie ciekawe spotkanie - powiedział szkoleniowiec Legii. Zawodnicy po odebraniu bagaży zostali przywitani w hali przylotów przez grupę kibiców. - Dziękujemy, dziękujemy! - intonowali fani zgromadzeni w Porcie Lotniczym na stołecznym Okęciu. Fani śpiewali kolejne popularne pieśni sławiące Legię i przybijali "piątki" z zawodnikami. - Jesteśmy wam bardzo wdzięczni za wsparcie - powiedział zmęczony, ale szczęśliwy Maciej Skorża.