Fani Manchesteru City wykupili tysiąc sto biletów. Poznańskim policjantom w pilnowaniu porządku w mieście pomagają ich angielscy koledzy. - Nie mamy żadnych kłopotów z kibicami Manchesteru City, monitorujemy zachowanie większych grup, jednak zachowują się oni poprawnie. W ostatniej chwili spodziewamy się reszty fanów, którzy bezpośrednio udadzą się na stadion - powiedział Borowiak. Kibice Manchesteru ze względu na barwy klubowe (niebieskie) nie odróżniają się od fanów miejscowego Lecha. - Dopiero jak zaczynają rozmawiać, okazuje się, że to Anglicy - dodał Michał, kibic Lecha. Także w poznańskich pubach Anglicy nie powodują większych problemów niż ich normalni klienci. - U nas były grupki kibiców, ale zachowywali się normalnie; wypili piwo i ruszyli na stadion - powiedział w czwartek Maciej Krych, właściciel jednego z lokali na Starym Rynku. Padający od rana w Poznaniu deszcz nie zachęcał do spacerów grup kibicowskich po mieście. Na ulicach nie było widać, że o godzinie dziewiętnastej 40 tys. widzów zasiądzie na trybunach Stadionu Miejskiego, aby obejrzeć mecz Ligi Europejskiej Lech Poznań - Manchester City.