O proteście czytamy w "Daily Telegraph" oraz na blogu kibiców Man Utd "Republic of Mancunia". Pomimo zapewnień rodziny Glazerów o tym, że nie zamierzają sprzedać klubu fani nie przerywają swojego protestu, gdyż klubowe długi wciąż się powiększają. W zeszłym sezonie kibice manifestowali swoją niechęć Glazerom poprzez zakładanie na mecze "Czerwonych Diabłów" zielono-żółtych szalików (to pierwsze historyczne barwy MU, wówczas nazywanego jeszcze Newton Heath) i prowadzienie szeregu anty-glazerowskich kampanii. Teraz za pośrednictwem internetu nawołują, aby nie kupować najnowszych koszulek Man Utd, a na najbliższy ligowy mecz na Old Trafford z Liverpoolem (19 września) założyć klubowe koszulki sprzed epoki Glazerów, czyli sprzed 2005 roku. To najnowszy pomysł na protest, gdyż poprzedni - zakładający bojkot kupna karnetów - nie udał się. Sprzedano 51,800 biletów sezonowych, co oznacza spadek zaledwie o 2200 sztuk. Wracając do protestu - fani zachęcani są do przyjścia na klasyk Premier League w jak najstarszych koszulkach. Ci, którzy nie mają trykotów zachęcani są do poszperania na portalach aukcyjnych, bądź odwiedzenia... lokalnych sklepów z używaną odzieżą.