Monopol mistrzów świata został złamany - "Złotą Piłkę" zdobył piłkarz, który w RPA przeżył wielkie rozczarowanie. Dla kogoś takiego jak Leo Messi można jednak złamać wszystkie reguły. Ani Xavi Hernandez, ani Andres Iniesta tylko ten trzeci, którego szanse stały najniżej. 23-letni Leo Messi odebrał w poniedziałek drugi tytuł najlepszego piłkarza świata, o ile jednak przed rokiem nie miał konkurentów (wygrał z największą przewagą w historii plebiscytu), o tyle teraz wydawał się skazany na trzecie miejsce. Koledzy z Barcelony zdobyli w RPA Puchar Świata, Leo nie był w stanie zapobiec klęsce Argentyny z Niemcami już w ćwierćfinale. W poniedziałek okazało się jednak, że reguła, iż w roku mundialu "Złotą Piłkę" dostaje mistrz świata nie obowiązuje bezwarunkowo. Wręczający nagrodę Pep Guardiola nie wyglądał na zachwyconego, choć wcześniej pytany wiele razy o to, kto jest najlepszy, niezmiennie odpowiadał, że Messi. Żałował pewnie 31-letniego Xaviego Hernandeza, który zasłużył na tę nagrodę za całą karierę. Lider Barcelony i reprezentacji Hiszpanii skazany jest jednak na rolę geniusza niedocenionego. Wszyscy go wychwalają i wielbią, a kiedy przychodzi co do czego, indywidualne nagrody biorą inni. Ciekawie przebiegało głosowanie. Kapitan Holandii, Mark van Bommel nie mógł głosować na swych rodaków, więc oddawał głosy głównie nieważne! Oto jak głosowały wybrane osoby: FRANCISZEK SMUDA: 1.Iniesta, 2. Xavi, 3. Eto'o. MICHAŁ ŻEWŁAKOW: 1. Messi, 2. Casillas, 3. Xavi. CRISTIANO RONALDO: 1. Xavi, 2. Casillas, 3. Sneijder. IKER CASILLAS: 1. Robben, 2. Sneijder, 3. Ronaldo. DARREN FLETCHER: 1. Xavi, 2. Messi, 3. Sneijder. CHRISTIAN CHIVU: 1. Sneider, 2. Xavi, 3. Robben. GIANLUIGI BUFFON: 1. Iniesta, 2. Sneijder, 3. Casillas. PHILIPP LAHM: 1. Iniesta, 2. Sneijder, 3. Messi. RIO FERDINAND: 1. Sneijder, 2. Iniesta, 3. Xavi. TOMAS ROSICKY: 1. Messi, 2. Xavi, 3. Sneijder. ROBINHO: 1. Messi, 2. Xavi, 3. Forlan. ANDRIEJ ARSZAWIN: 1. Messi, 2. Ronaldo, 3. Xavi. ZLATAN IBRAHIMOVIC: 1. Iniesta, 2. Sneijder, 3. Xavi. ANDRIJ SZEWCZENKO: 1. Iniesta, 2. Messi, 3. Eto'o. SAMUEL ETO'O: 1. Sneijder, 2. Xavi, 3. Iniesta. MARK VAN BOMMEL: 1. głos nieważny, 2. głos nieważny, 3. Schweinsteiger. Mają Holendrzy kapitana. Wydaje się, że Xavi stracił w poniedziałek ostatnią swoją szansę na "Złotą Piłkę". Chyba, że zdarzy się cud, ale jeśli nie wygrał z Messim teraz, to chyba już nigdy nie wygra. 25-letni Andres Iniesta ma szanse znacznie większe, choć i on nie jest w sytuacji komfortowej, bo zwycięskiego gola w dogrywce finału mistrzostw świata już raczej nie zdobędzie. To się zdarza raz w życiu. Leo Messi jest bezdyskusyjnie współczesnym królem futbolu. I Messi, i Xavi podkreślali to wiele razy - bez jego rajdów, podań i goli Barcelona nie byłaby taka, jak jest. Argentyńczyk potrzebuje jednak sukcesu z reprezentacją, by ostatni sceptycy przestali przebąkiwać, że jest uzależniony od Xaviego i Iniesty. W 2011 roku Messi zagra w Copa America organizowanej w jego kraju. Przed świętami prosił o triumf w tych rozgrywkach, jako prezent pod choinkę. Dziś na gali FIFA i "France Football" znów przypominał dziecko, które wciąż wierzy w Świętego Mikołaja. Jeśli Mikołaj będzie hojny, za rok Leo znów obroni "Złotą Piłkę" i stanie w jednym szeregu z Johannem Cruyffem, Marco van Bastenem i Michelem Platinim. Będzie miał 24 lata i jeszcze całą dekadę na to, by zostać pierwszym czterokrotnym laureatem plebiscytu. Tak jak mówi Guardiola - nie da się określić, dokąd może zajść ten chłopak. Największy współczesny kandydat na gracza wszech czasów, dla którego jedyny realnym zagrożeniem mogą być kontuzje. Luis Suarez był i pozostał jedynym hiszpańskim laureatem "Złotej Piłki". Hiszpania czeka już ponad pół wieku. Ile jeszcze poczeka, skoro jej piłkarz nie został wyróżniony ani po Euro 2008, ani mundialu w RPA? Dyskutuj na blogu Darka Wołowskiego