Goście wyszli na prowadzenie po zabójczym kontrataku wykończonym przez Diego. Miało to miejsce w 25. minucie, a już 10 minut później Daniele de Rossi doprowadził do wyrównania za sprawą uderzenia z dystansu po podaniu Davida Pizarro, dając kibicom rzymian nadzieję na korzystną zdobycz w konfrontacji z podopiecznymi Ciro Ferrary. Wynik remisowy utrzymywał się długo, bo do 68. minuty. Wtedy to ponownie dał o sobie znać Diego. Brazylijski playmaker przymierzył z prawej strony pola karnego po otrzymaniu piłki od Vincenzo Iaquinty. W trzeciej minucie doliczonego czasu Juventus ukąsił, spisujących się mimo wszystko całkiem poprawnie, gospodarzy po raz trzeci. Felipe Melo posłał futbolówkę do siatki dzięki uderzeniu sprzed szesnastki, a asystę zapisał na swoim koncie wprowadzony w drugiej części Mauro Camoranesi. Juventus zdobył więc w pierwszych dwóch meczach ligowych komplet punktów, a Roma poniosła drugą porażkę. "Giallorossi" nie pokonali turyńskiego klubu na własnym obiekcie od lutego 2004 roku. W pozostałych niedzielnych pojedynkach również nie zabrakło emocji i goli. Kolejne zwycięstwa zanotowały zespoły Genoi, Lazio Rzym i Sampdorii Genua. Genoa nie zanotowała najlepszego występu w Bergamo, lecz pomimo przewagi Atalanty, potrafiła odnieść skromne zwycięstwo 1:0, co dało jej miejsce w ścisłej czołówce. Bramkę na wagę kompletu punktów strzelił tuż przed przerwą Emiliano Moretti, wykorzystując podanie Giandomenika Mesto. "La Dea" doznali drugiej kolejnej porażki. Po niepowodzeniu w konfrontacji z Milanem, Siena wywalczyła trzy punkty w Cagliari. "Bianconeri" zwyciężyli 3:1. Pierwsze dwa gole dla gości zdobył były napastnik Napoli Emanuele Calaio. Dwukrotnie skutecznie uderzał głową. W 52. minucie zamienił na gola podanie Algierczyka Abdela Kadera Ghezzala. W 70. wykorzystał dośrodkowanie obrońcy Michele Finiego z rzutu rożnego. W 76. minucie straty zmniejszył Neves Capucho Jeda. Zamienił on w tym przypadku na bramkę rzut karny po tym, jak współautor pierwszego gola dla Sieny sfaulował Alessandra Agostiniego. Kolejna dokładna wrzutka z rogu w wykonaniu Finiego przyniosła podopiecznym Marka Giampaolo trzecią bramkę. Z jego zagrania skorzystał Ferreira Reginaldo. Cagliari w dwóch spotkaniach uzyskało zaledwie punkt. Dobrze sezon zaczęło Lazio. Co prawda w Weronie od 16. minuty "biancocelesti" przegrywali z Chievo po golu Sergia Pelissiera, który nie zmarnował podania Erjona Bogdaniego, ale w 41. minucie przypomniał o sobie pozyskany przed sezonem z Interu Julio Ricardo Cruz. Argentyński napastnik wykorzystał "jedenastkę", którą sam wywalczył w rywalizacji z Santiagą Morerą. W 53. minucie Cruz trafił po raz drugi. Zespół prowadzony przez Davide Ballardiniego dowiózł zwycięstwo do końca, pomimo czerwonej kartki dla jednego z jego piłkarzy - Sancheza Emilsona Cribariego, który boisko opuścił w 59. minucie. Chievo przegrało po raz drugi z rzędu. W teoretycznie najciekawszym, wieczornym spotkaniu Fiorentina ograła Palermo. Bohater pucharowej potyczki ze Sportingiem Lizbona Stevan Jovetić zapewnił swojej drużynie komplet punktów po sfinalizowaniu podania Gianluki Comotto. Toskańczycy są póki co niepokonani. Napoli po porażce w Palermo odbiło sobie niepowodzenie na beniaminku z Livorno. Po 36 minutach podopieczni Roberto Donadoniego prowadzili już 2:0. W 10. minucie rezultat otworzył Fabio Quagliarella, z kolei 26 minut później podwyższył Marek Hamsik. Słowak wykorzystał w tej sytuacji podanie Luki Cigariniego. Uważany za żywą legendę Livorno Cristiano Lucarelli zmniejszył rozmiary prowadzenia gospodarzy w 48. minucie, jednak ponowne trafienie Quagliarelli z 83. minuty załatwiło sprawę. Po dwóch kolejkach "Amaranto"mają na koncie jedynie punkt. Catania znów pokonana. Tym razem drużyna ta uległa beniaminkowi z Parmy 1:2. "Gialloblu" objęli prowadzenie w 13. minucie za sprawą Daniele Galloppy. Przy golu tym asystował świetnie prezentujący się na starcie sezonu uzdolniony Alberto Paloschi. Dwie minuty później dokładne podanie Giuseppe Mascary i precyzyjne uderzenie Marco Biagiantiego przyniosło Catanii wyrównanie. Jednakże Paloschi 2 minuty po przerwie przesądził o pierwszej wygranej Parmy. Kapitalną dyspozycję z inauguracyjnej kolejki podtrzymał duet atakujących Sampdorii Genua: Giampaolo Pazzini i Antonio Cassano. W 11. minucie spotkania z Udinese Calcio piłkę w siatce umieścił pierwszy z wymienionych. W 45. minucie drugi z nich asystował przy bramce Daniele Manniniego. "Friuliani" podtrzymali nadzieje na korzystny wynik w 56. minucie, kiedy to gola zdobył Antonio di Natale. Cassano na siedem minut przed planowanym końcem meczu podwyższył wynik na 3:1, a skorzystał w tym przypadku z podania Mariusa Stankeviciusa. Przymierzany do włoskiej kadry bardziej przez media niż selekcjonera Marcello Lippiego snajper w 86. minucie mógł zdobyć jeszcze jednego gola, ale jego strzał z rzutu karnego obronił Samir Handanović. Jedenastkę spowodował faul bramkarza gości na Pazzinim. Udinese musi jeszcze poczekać na pierwsze trzy punkty. *** AS Roma - Juventus Turyn 1:3 (1:1) 0:1 Diego 25. min 1:1 De Rossi 35. min 1:2 Diego 68. min 1:3 Melo 90. min + 3 Atalanta Bergamo - Genoa FC 0:1 (0:1) 0:1 Moretti 45. min Cagliari Calcio - AC Siena 1:3 (0:0) 0:1 Calaio 52. min 0:2 Calaio 70. min 1:2 Jeda 76. min (k) 1:3 Reginaldo 89. min Chievo Verona - Lazio Rzym 1:2 (1:1) 1:0 Pelissier 16. min 1:1 Cruz 41. min (k) 1:2 Cruz 53. min Czerwona kartka: Cribari (59.) - Lazio AC Fiorentina - US Palermo 1:0 (1:0) 1:0 Jovetić 29. min SSC Napoli - AS Livorno Calcio 3:1 (2:0) 1:0 Quagliarella 10. min 2:0 Hamsik 36. min 2:1 Lucarelli 48. min 3:1 Quagliarella 83. min Czerwona kartka: Pieri (90.) - Livorno FC Parma - Catania Calcio 2:1 (1:1) 1:0 Galloppa 13. min 1:1 Biagianti 15. min 2:1 Paloschi 47. min Sampdoria Genua - Udinese Calcio 3:1 (2:0) 1:0 Pazzini 11. min 2:0 Mannini 45. min 2:1 Di Natale 56. min 3:1 Cassano 83. min