Do baraży kielczanki przystępowały jako wicelider grupy B pierwszej ligi, z której bezpośredni awans uzyskał Kłos Olkusz. AZS był trzeci od końca w ekstraklasie. W pierwszym meczu w Kielcach KSS niespodziewanie wygrał 25:23, ale przed rewanżem niewiele osób dawało pierwszoligowym szczypiornistkom szanse obrony dwubramkowej zaliczki. Tymczasem w Gdańsku podopieczne Mariana Siewruga cały czas nadawały ton grze. Prowadziły 3:0, a do przerwy 16:10. Nie do zatrzymania była najlepsza snajperka pierwszej ligi Edyta Szymańska, która zdobyła 11 bramek. Mecz zakończył się nie tylko sensacyjnym zwycięstwem kielczanek ale i w sensacyjnych rozmiarach - aż 32:22. A dlaczego ten wynik to sensacja? Po wycofaniu się w trakcie sezonu sponsora gdańska siódemka rozsypała się. Odszedł trener Jerzy Ciepliński i większość czołowych zawodniczek. Mimo to, o obliczu zespołu decydowały seniorki uzupełniane juniorkami. Nad kielczankami Gdańsk górował i wiekiem i doświadczeniem zdobytym w ekstraklasie. W KSS są trzy seniorki: bramkarka Katarzyna Wiekiera, Kamila Bugajska i Aleksandra Pokrzywka. Reszta to juniorki, które w tym roku na finale mistrzostw Polski w Elblągu zdobyły złoto tej kategorii. KSS w sporcie młodzieżowym to zresztą klub wyjątkowy - w ubiegłym sezonie wprowadził do finałów zespoły w każdej z kategorii wiekowych. W tym, oprócz mistrzostwa juniorek, grając jako Świętokrzyskie wywalczył też złoto na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Trenerem kielczanek od kilkunastu lat (z małymi przerwami) jest Marian Siewruk, który prowadził też drużynę w ekstraklasie, gdzie kielecka siódemka grała kilka lat temu pod nazwa Kolporter.