- Nikt inny nie może się pochwalić takimi sukcesami. To jasne, że Brazylia zawsze jest wśród faworytów - powiedział 30-letni gracz Interu Mediolan. Jego zdaniem, najgroźniejszymi rywalami Canarinhos będą ekipy Włoch, Francji i Argentyny. - Każdego, kto zakwalifikował się do mundialu należy się szacunek, ale patrząc po składach w tych zespołach jest najwięcej gwiazd i piłkarzy, którzy o najwyższych umiejętnościach - wyjaśnił. Brazylijski bramkarz ostrzega przed niedocenianiem rywali i zwraca uwagę, że na ostatnich MŚ zawsze zdarzały się niespodzianki. - Kto liczył w 1998 roku na Chorwację? A kto przypuszczał, że Turcja cztery lata później sięgnie po brązowy medal? - zastanawiał się Julio Cesar. Brazylia w fazie grupowej MŚ w RPA zmierzy się z Koreą Północną. Wybrzeżem Kości Słoniowej i Portugalią.