W sobotę dojdzie do wielkiego klasyku w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata strefy południowo amerykańskiej. W Rosario reprezentacja Argentyny zmierzy się ze swoim odwiecznym rywalem, Brazylią. - Gdybym był Argentyńczykiem, bałbym się pojedynku z wielką Brazylią - stwierdził na konferencji przedmeczowej Julio Cesar. Później jednak golkiper Interu Mediolan przyznał, że darzy wielkim szacunkiem podopiecznych Diego Armando Maradony. Na temat meczu z Argentyńczykami wypowiedział się także pomocnik "Canarinhos", Elano Blumer. - Nie ma faworyta w tym spotkaniu. To będzie starcie jedenastu przeciw jedenastu, obie ekipy mają w swoich składach wielkich piłkarzy - oznajmił zawodnik Galatasaray Stambuł. - Znamy potencjał naszych przeciwników, ale my musimy przede wszystkim martwić się o siebie.